Obserwuj w Google News

Ulewy na Wimbledonie. Tenisiści muszą czekać na lepsze warunki

1 min. czytania
04.07.2023 15:32
Zareaguj Reakcja

We wtorek na Wimbledonie gra toczyć się będzie najpewniej tylko na dwóch głównych zadaszonych arenach. Rywalizację na pozostałych 16 kortach torpedują ulewne opady deszczu, a prognozy na dalszą część dnia nie są obiecujące.

Wimbledon 2023
fot. PAP/EPA

Pewna występu we wtorek może być trzecia z polskich singlistek Magdalena Fręch. Jej spotkanie z finalistką z ubiegłego sezonu Ons Jabeur wyznaczono na kort numer jeden, który jest zadaszony. Kryty jest też kort centralny, na którym rywalizować będą m.in. broniąca tytułu Jelena Rybakina czy sir Andy Murray.

Wszystkie wtorkowe mecze Wimbledonu 2023 udało się rozpocząć, natomiast żaden z nich nie został ukończony. Przerwano m.in. szlagierowo zapowiadające się starcie Stefanosa Tsitsipasa cz Dominikiem Thiemem. Czekać muszą też m.in. Włosi Lorenzo Sonego i Matteo Berrettini czy Danielle Collins i Julia Grabher.

Redakcja poleca

Deszcz na Wimbledonie 2023

Deszcz już w poniedziałek spowodował blisko dwugodzinną przerwę i w efekcie część meczów została przeniesiona na wtorek. Teraz jednak sytuacja jest jeszcze gorsza, bo opady są prognozowane do wieczora.

Właśnie w chwili opadów pierwszego dnia turnieju głównego na kortach grali Polacy - Iga Świątek, Magda Linette i Hubert Hurkacz. Najkrócej na powrót czekała liderka rankingu WTA, która mierzyła się z Lin Zhu na krytej "jedynce". Na szczęście przymusowa pauza nie przeszkodziła wszystkim biało-czerwonym w awansie do drugiej rundy.

RadioZET.pl