Obserwuj w Google News

To stało się po meczu Ukrainki z Azarenką. "Tak powinno być"

2 min. czytania
01.08.2023 10:59
Zareaguj Reakcja

Elina Switolina wygrała z Wiktorią Azarenką 7:6 (7-2), 6:4 w 1. rundzie turnieju WTA w Waszyngtonie. Tuż po spotkaniu Ukrainka nie podała ręki białoruskiej tenisistce z powodu trwającej wojny w Ukrainie. Po tym starciu obie zawodniczki zamiast podejść do siatki, aby podziękować sobie za grę, zbliżyły się jedynie do stanowiska sędziowskiego.

Switolina i Azarenka
fot. ROB CARR/Getty AFP/East News

Wojna w Ukrainie, którą wspólnie zaatakowały Rosja i Białoruś, trwa od lutego 2022 roku. Wielu sportowców z państwa dotkniętego konfliktem odmawia podania ręki rywalom z krajów-agresorów, niektórzy rezygnują nawet z rywalizacji z nimi. Kibice zgromadzeni na korcie w Waszyngtonie zostali wcześniej uprzedzeni, że nie dojdzie do zwyczajowego uścisku dłoni. Gdy to się sprawdziło, zamiast buczeniem, jakie niekiedy spotykało tak postępujących Ukraińców, zareagowali owacją, niektórzy prezentowali niebiesko-żółte flagi.

Switolina nie podała ręki Azarence

Elina Switolina dostała wcześniej zapewnienie od szefa WTA Steve'a Simona, że publiczność zostanie uprzedzona o całej sytuacji. Na tablicy wyników przed rozpoczęciem meczu oraz w przerwie między setami widniał napis: "Po zakończeniu meczu nie będzie uścisku dłoni pomiędzy zawodniczkami. Dziękujemy za szacunek dla obu w czasie spotkania i po nim oraz wyrozumiałość w tych trudnych okolicznościach".

- Tak powinno być. Poprosiłam WTA o uszanowanie decyzji Ukraińców i to właśnie zrobiono - skomentowała Switolina.

Z kolei Azarenka wydawała się być zirytowana całą sytuacją.

- Nie obchodzi mnie to. Jak długo będziemy jeszcze o tym rozmawiać? Czy to naprawdę jest takie ważne? Czy pisanie ciągle o tym samym kogokolwiek interesuje? - powiedziała dwukrotna zwyciężczyni wielkoszlemowego Australian Open.

Była liderka światowego rankingu dodała, że takie wyjaśnienie dla kibiców pojawiło się "jakieś 18 miesięcy za późno".

Był to siódmy pojedynek tych zawodniczek w cyklu WTA. Dla Switoliny był to drugi triumf z Azarenką w tym roku. We wcześniejszych latach poniosła pięć porażek z rzędu. W kolejnym spotkaniu Ukrainka zmierzy się Rosjanką Darią Kasatkiną.

Redakcja poleca

W imprezie w USA startuje Magdalena Fręch, która dostała się do drabinki głównej przez kwalifikacje. W 1. rundzie jej rywalką miała być Sofia Kenin, która jednak wycofała się z zawodów z powodu kontuzji uda, dlatego Polka zagra z inną reprezentantką gospodarzy Peyton Stearns, tzw. lucky loserką (pokonaną w decydującej rundzie kwalifikacji). Zwyciężczyni tego meczu zmierzy się z najwyżej rozstawioną Jessicą Pegulą, która w 1. rundzie ma wolny los.

RadioZET.pl/PAP