Gorąco po meczu Ukrainki z Białorusinką. Nerwy i kontrowersyjne gesty na korcie
Aryna Sabalenka bez większych problemów pokonała Martę Kostiuk (6:3, 6:2) i awansowała do drugiej rundy French Open. Ukrainka, która przed meczem obiecała, że nie poda ręki rywalce z Białorusi dotrzymała słowa, co wywołało nerwową reakcję ze strony zwyciężczyni Australian Open.

Mecz nieznacznie lepiej rozpoczęła 39. w rankingu WTA Kostiuk, która jako pierwsza przełamała rywalkę i objęła prowadzenie 3:2. To zmotywowało Sabalenkę, która wygrała cztery gemy z rzędu i zakończyła pierwszego seta wynikiem 6:3. W drugiej partii Białorusinka całkowicie zdominowała rywalkę, pozwalając jej na zwycięstwo tylko w dwóch gemach.
W meczu Białorusinki z Ukrainką równie ważne, a być może ważniejsze niż wydarzenia na korcie, były sprawy pozasportowe. Sabalenka w przeddzień meczu z Kostiuk stwierdziła, że rozumie, jeśli jej rywalka czuje "nienawiść" do zawodnika z Białorusi. Kostiuk dała wyraz swoim odczuciom wobec rywalki po zakończeniu meczu. Ukrainka szybko podeszła do swojego krzesła, ignorując przeciwniczkę, a Sabalenka wykonała teatralny ukłon w stronę nielicznej publiczności.
Kibice gwizdali na Ukrainkę. Kontrowersyjny gest Sabalenki
Białorusinka wykonała też gest, który wzbudził spore kontrowersje. Pokazała bowiem palcem w kierunku głowy, co mogło sugerować, jaką opinię ma na temat rywalki. Komentator Eurosportu Dawid Żbik stwierdził jednak, że był to gest w kierunku sztabu Białorusinki, a nie rywalki.
- To był bardzo trudny mecz pod względem emocjonalnym. Myślałam, że jesteście przeciwko mnie (kibice gwizdali na Martę Kostyuk - przyp.), ale potem naprawdę poczułam wasze wsparcie - powiedziała Sabalenka. 20-letnia Kostyuk przed meczem otwarcie mówiła o reakcji świata tenisa na rosyjską inwazję na jej ojczyznę, twierdząc, że antywojenne frazesy nie wystarczą. Do tego, kiedy zdobyła swój pierwszy w karierze tytuł WTA w Austin, wygrywając z Rosjanką Varvarą Grachevą, zadedykowała go swojemu krajowi i "wszystkim ludziom, którzy za niego walczą i umierają".
Sabalenka w drugiej rundzie French Open zmierzy się z wygraną meczu Panny Udvardy z Białorusinką Iryną Szymanowicz. W trzeciej rundzie potencjalną przeciwniczką wiceliderki rankingu WTA jest Magdalena Fręch, która również w niedzielę wygrała mecz pierwszej rundy z Chinką Shuai Zhang 6:1, 6:1.
RadioZET.pl/PAB