Sabalenka w ogniu pytań o wojnę w Ukrainie. Jej reakcja mówi wszystko
Aryna Sabalenka po wygranym meczu w 2. rundzie French Open wzięła udział w konferencji prasowej. W pewnym momencie Białorusinka dostała pytania o wojnę w Ukrainie, na które nie chciała odpowiedzieć.

Aryna Sabalenka regularnie dostaje pytanie o wojnę w Ukrainie. Tenisistka jeszcze niedawno przekonywała, że żaden sportowiec z Rosji i Białorusi nie popiera wojny. Po meczu 2. rundy French Open Daria Meszczeriakowa zapytała Białorusinkę o niewygodny dla niej temat.
Sabalenka dostała pytanie o wojnę w Ukrainie
Ukraińska dziennikarka powróciła do wydarzeń na Białorusin. - W 2020 roku podpisałaś list wspierający Alaksandra Łukaszenkę w czasie, gdy reżim torturował i bił ludzi protestujących na ulicach. Po wszystkim pokazałaś, jak wspólnie świętujecie Nowy Rok. Jak to możliwe, że potencjalna liderka rankingu i dyktator... - mówiła.
Sabalenka nie pozwoliła jednak na dokończenie pytania. - Nie mam żadnego komentarza dla ciebie. Dziękuję za twoje pytanie - odpowiedziała.
Odpowiedź Białorusinki daje to myślenia
Meszczeriakowa nie chciała dać za wygraną i zadała drugie pytanie, które dotyczyło bezpośrednio wojny. - Ale czy potrafisz powiedzieć sama sobie: "ja, Aryna Sabalenka, kategorycznie potępiam fakt, że Białoruś atakuje Ukrainę rakietami i chcę, żeby to się skończyło? - kontynuowała.
Ponownie Białorusinka odpowiedziała, że nie ma w tym temacie nic do powiedzenia. Dziennikarka zamierzała pytać dalej, jednak wtedy do akcji wkroczył moderator konferencji. - Dała jasno do zrozumienia, że nie zamierza odpowiedzieć na to pytanie - stwierdził.
Aryna Sabalenka w 3. rundzie French Open zmierzy się z Kamillą Rachimową. Wcześniej Rosjanka pokonała Magdalenę Fręch.
RadioZET.pl