Ojciec Magdy Linette: "Jej mecze kosztują mnie dużo zdrowia"

26.01.2023 10:15

- Magda w ogromnej większości ma raczej długie batalie, więc każdy taki mecz kosztuje mnie sporo zdrowia - mówi Tomasz Linette, ojciec półfinalistki Australian Open Magdy Linette, w rozmowie z Mateuszem Puką z Wirtualnej Polski Sportowe Fakty. W czwartek polska tenisistka zagra z Aryną Sabalenką o finał wielkoszlemowych zmagań w Melbourne.

Magda Linette
fot. MANAN VATSYAYANA/AFP/East News

Magda Linette (45. WTA) w Australian Open 2023 rozgrywa turniej życia. Jest największą sensacją tej imprezy i jedyną nierozstawioną zawodniczką, która pozostała jeszcze w turnieju. To ona, a nie Iga Świątek czy Hubert Hurkacz są ostatnią nadzieją biało-czerwonych na singlowe seniorskie zwycięstwo w Melbourne.

W drodze do pierwszego w karierze półfinału Wielkiego Szlema 30-latka pokonała Mayar Sherif, Anett Kontaveit, Jekaterinę Aleksandrową, Caroline Garcię i Karolinę Pliskovą. Tylko Egipcjanka z tego grona nie była rozstawiona. O finał AO 2023 podopieczna Marka Gellarda zagra z turniejową "5" Aryną Sabalenką.

Ojciec Linette mocno przeżywa mecz córki

Linette na konferencji prasowej mówiła, że taktyka powinna być podobna do tej, która przyniosła powodzenie w konfrontacji z Czeszką. Białorusinka gra bardzo mocno, a zatem kluczem będzie wprowadzenie piłki do gry kąśliwym returnem i próba rozrzucania jej po korcie w trakcie dłuższych wymian. Tymczasem w kraju poczynania swojej córki śledzi jej ojciec, Tomasz Linette, który w rozmowie z Wirtualną Polską Sportowe Fakty opowiedział o swoich emocjach.

- Bardzo przeżywam wszystkie mecze Magdy, a jej mecze w Australii zawsze są dla mnie pod tym względem najtrudniejsze. Emocje są tak duże, że od 1 stycznia nie przespałem normalnie żadnej nocy. Po wygranym ćwierćfinale z Karoliną Pliskovą też nie zmrużyłem oka. Nie umiem spać w dzień, więc od trzech tygodni w funkcjonowaniu pomagają mi tylko krótkie drzemki. Strasznie się cieszę z sukcesów córki, ale ten turniej także mi porządnie daje w kość - mówił Mateuszowi Puce. Tomasz Linette dodaje, że celowo usunął się w cień, by nie wywierać presji na córkę i dla własnego zdrowia nie ogląda nawet wszystkich spotkań. Wyjątkiem są najważniejsze imprezy.

- Na mniejszych staram się oszczędzać. Chcę jeszcze trochę pożyć, więc muszę dozować emocje. Magda w ogromnej większości ma raczej długie batalie, więc każdy taki mecz kosztuje mnie sporo zdrowia. Nawet jeśli udałoby się jej awansować do finału, to nie wybieram się do Australii, bo podróż trwa tam dwa dni, a trzeba by jeszcze załatwić kwestie wizowe. Do końca turnieju Magdę będę śledził w telewizji, a po turnieju w końcu będę miał chwilę odpoczynku. Chciałbym w końcu normalnie pospać. Teraz nawet nie mogę normalnie nacieszyć się sukcesami, bo przez małą ilość snu ciężko mi się skupić - podkreśla.

Relacja na żywo z meczu Linette - Sabalenka na sport.radiozet.pl w czwartek 26 stycznia ok. godz. 11-11:30.

loader

RadioZET.pl/WP Sportowe Fakty