Odważne słowa Aryny Sabalenki. Powiedziała, co myśli o wojnie i Łukaszence
Aryna Sabalenka (2. WTA) wreszcie pojawiła się na otwartej konferencji prasowej i odważnie wypowiedziała się na temat inwazji Rosji przy współpracy z Białorusią na Ukrainę. - Nie popieram wojny, co znaczy, że nie popieram teraz Łukaszenki - powiedziala wiceliderka rankingu WTA.

Aryna Sabalenka (2. WTA) we wtorek pokonała Jelinę Switolinę i awansowała do półfinału wielkoszlemowego French Open 2023 na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu. Po meczu Białorusinka podeszła do siatki, chociaż wiedziała, że rywalka z Ukrainy nie poda jej ręki. Zachowanie wiceliderki zestawienia tenisistek zostało odebrane jako kolejna prowokacja z jej strony.
- Nie wiem, po co to robi, skoro wie, jakie jest moje zdanie na temat dziękowania za grę białoruskim i rosyjskim zawodnikom - mówiła wyraźnie zdumiona Switolina. O te kwestie Sabalenka była pytania podczas konferencji prasowej. Nie było jednak pewności, że w ogóle się na niej pojawi.
Sabalenka: "Nie popieram wojny i Łukaszenki"
Aryna Sabalenka wróciła do spotkań z dziennikarzami po dwóch konferencjach prasowych, na których się nie stawiła. To był jej protest na pytania dziennikarzy o wojnę w Ukrainie i jej zażyłość z prezydentem Białorusi, pomagierem zbrodniarza z Kremla, Aleksandrem Łukaszenką. We wtorek wreszcie zabrała głos w tej sprawie.
- Nie popieram wojny, co znaczy, że nie popieram teraz Łukaszenki - podkreśliła. - Graliśmy wiele meczów Fed Cup w Białorusi. Przychodził na nie i robił sobie z nami zdjęcia. Nic złego nie działo się wówczas w Białorusi, Ukrainie, czy Rosji - powiedziała o zdjęciach z dyktatorem.
- Nie chcę, aby mieszano sport z polityką, bo jestem 25-letnią tenisistką. Jeśli chciałabym się zajmować polityką, to nie byłoby mnie tutaj. Chcę po prostu być tenisistką - dodała. Zaznaczyła, że źle się czuła, nie przychodząc na konferencje prasowe, ale nie chciała być atakowana pytaniami o sprawy, na które nie ma wpływu.
Sabalenka po raz pierwszy w karierze awansowała do półfinału French Open. O finał w czwartek powalczy z Czeszką Karoliną Muchovą. W środę swój mecz w ćwierćfinale rozegra broniąca tytułu Iga Świątek. Liderka światowego rankingu zmierzy się z Amerykanką Cori Gauff.
RadioZET.pl