Oceń
Tommy Paul na kortach w Melbourne odniósł życiowy sukces. Amerykanin nie był jednak w stanie przeciwstawić się utytułowanemu zawodnikowi. Najbardziej wyrównany był pierwszy set, kiedy Paul ze stanu 1:5 doprowadził do remisu, ale dwa kolejne gemy przegrał.
Druga partia została całkowicie zdominowana przez Novaka Djokovicia, podobnie jak trzecia. W obu łącznie oddał rywalowi trzy gemy i zakończył spotkanie po dwóch godzinach i 20 minutach gry.
Serb pewnie kroczy po 10. w karierze triumf w Australian Open. Po raz pierwszy wygrał w 2008 roku, a później zwyciężył m.in. w trzech poprzednich edycjach ze swoim udziałem. Ostatnie spotkanie przegrał tu 22 stycznia 2018 roku, kiedy w 1/8 finału sensacyjnie uległ Koreańczykowi Hyeonowi Chungowi.
Novak Djokovic w finale Australian Open po raz dziesiąty
Przed rokiem 35-latek z Belgradu nie wziął udziału w tym turnieju, gdyż został deportowany z Australii z powodu niezaszczepienia na COVID-19. Pod jego nieobecność triumfował Rafael Nadal po pięciosetowym boju z Rosjaninem Daniiłem Miedwiediewem. Jeśli Djokovic triumfuje w niedzielnym finale, to wyrówna należący do Hiszpana rekord 22 zwycięstw wielkoszlemowych w singlu.
W niedzielę rywalem Djokovica będzie Stefanos Tsitsipas, który w drugim półfinale wygrał z Karenem Chaczanowem 7:6 (7-2), 6:4, 6:7 (6-8), 6:3.
24-letni Grek po raz pierwszy dotarł do decydującego pojedynku w Australian Open. Raz zagrał w finale French Open w 2021 roku. Wówczas prowadził 2:0 w setach, ale ostatecznie w pięciu uległ... Djokovicowi.
Ich łączny bilans oficjalnych potyczek to 10-2 na korzyść Serba, który rozstrzygnął na swoją korzyść dziewięć ostatnich meczów.
RadioZET.pl/PAP
Oceń artykuł