Oceń
- Na pewno nie będzie łatwo, Jelena cały sezon jest w świetnej formie. To będzie wyzwanie, ale jestem gotowa, choć nie mam jakiś szczególnych oczekiwań. Na mączce czuję się dobrze i mam nadzieję, że zagram najlepiej, jak to będzie możliwe - mówiła przed trzecim w tym sezonie starciem z Rybakiną liderka rankingu WTA Iga Świątek.
I zagrała dobrze. Pierwszy set był prawdziwym popisem 21-letniej raszynianki, która ani razu nie straciła własnego podania i kapitalnie rozrzucała rywalkę po koncie, budując swoją przewagę doskonałym returnem. Przy stanie 4:2 z przełamaniem w drugiej partii wydawało się, że mecz zmierza ku końcowi. Kazaszka podniosła się, odrobiła straty i doprowadziła do tie-breaka. Właśnie wtedy rozegrał się dramat polskiej tenisistki. I wcale tym0 największym nie była porażka 3-7.
Kontuzja Igi Świątek - wideo
Przy wyniku 3-5 Rybakina zepchnęła liderkę rankingu WTA do głębokiej defensywy. Iga robiła wszystko, by utrzymać piłkę w grze i zmusić rywalkę do popełnienia błędu. Nic takiego się nie wydarzyło, a przy jednym z doślizgów podopieczna Tomasza Wiktorowskiego nabawiła się kontuzji. Początkowo wydawało się to niegroźne, spowodowane uderzeniem rakiety w kolano.
W przerwie między setami Polka poprosiła o pomoc fizjoterapeuty, a na jej twarzy pojawiły się łzy. Nie zwiastowało to niczego dobrego. Raszynianka wróciła na kort z obandażowaną prawą nogą, lecz nie kolanem, a udem. Po rozegraniu czterech gemów ból okazał się zbyt silny i 21-latka skreczowała. Tym samym nasza zawodniczka nie obroni tytułów wywalczonych w dwóch poprzednich edycjach tej imprezy.
Nowe wieści o stanie zdrowia Igi Świątek
W oficjalnym komunikacie WTA przekazano, że powodem rezygnacji z gry przez Igę Świątek była kontuzja prawego uda. Tymczasem w przyszłym tygodniu rusza wielkoszlemowy French Open, najważniejszy turniej w kalendarzu Igi Świątek. Kibice i sztab nerwowo będą teraz oczekiwać na diagnozę.
"Jak powiedział nam właśnie Tomasz Wiktorowski, jutro rano [w czwartek - red.] Igę czeka rezonans i pełna diagnostyka. Po wynikach tych badań zapadnie decyzja co dalej" - napisał na Twitterze komentujący to spotkanie na antenie Canal+ Sport Żelisław Żyżyński. To ostatnie wieści, jakie udało się uzyskać w kwestii urazu.
To pierwszy krecz Igi Świątek od sierpnia 2018 roku. Jelena Rybakina w półfinale turnieju w Rzymie zagra z Jeleną Ostapenko, która w trzech partiach ograła Paulę Badosę. Drugą parę tworzą Weronika Kudermietowa i Anhelina Kalinina.
RadioZET.pl/Żelisław Żyżyński Twitter/PAP
Oceń artykuł