Iga Świątek może odetchnąć z ulgą. Mogła ją spotkać surowa kara
Iga Świątek była zagrożona karą ze strony WTA za opuszczenie startu w turnieju w Guadalajarze. Po opublikowaniu nowego rankingu wiemy jednak, że nie dotkną ją z tego tytułu żadne konsekwencje. To jest bardzo ważne w kontekście walki o powrót do miana "pierwszej rakiety świata".

Iga Świątek niedawno straciła pozycję liderki rankingu WTA na rzecz Aryny Sabalenki. I choć drugie miejsce, które zajmuje obecnie, nie było zagrożone, wszyscy zastanawiali się, z jaką liczbą punktów Polka wejdzie w nowy tydzień. Po tym, jak odpuściła turniej w Guadalajarze, groziło jej odjęcie 215 punktów. Gdyby tak się stało, jej strata do Sabalenki mocno by się zwiększyła i wynosiłaby aż 1286 punktów. Tak Polka traci "jedynie" 1071.
Iga Świątek mogła zostać ukarana przez WTA. Dlaczego?
Dlaczego WTA mogła odjąć Polce punkty? Regulamin mówi o tym, że jeżeli dana zawodniczka dwa lata z rzędu ominie nieobowiązkowy turniej, może mieć odjęte punkty za najgorszy wynik uzyskany z turniejów nieobowiązkowych w tym sezonie. W przypadku Polki chodziło właśnie o 215 punktów. Ostatecznie jednak związek nie zdecydował się na taki krok w stronę Świątek.
Jeśli chodzi o pozostałe zawodniczki, to w czołówce rankingu WTA doszło do kilku zmian. Na szóste miejsce awansowała Maria Sakkari, która poprzednio była dziewiąta. Ponadto do czołowej dziesiątki weszła Caroline Garcia z Francji.
Ranking WTA Tour - stan na 25 września 2023 roku:
- (1) Aryna Sabalenka (Białoruś) - 9266 pkt
- (2) Iga Świątek (Polska) - 8195
- (3) Cori Gauff (USA) - 6165
- (4) Jessica Pegula (USA) - 5755
- (5) Jelena Rybakina (Kazachstan) - 5665
- (9) Maria Sakkari (Grecja) - 4360
- (7) Ons Jabeur (Tunezja) - 3875
- (6) Marketa Vondrousova (Czechy) - 3830
- (8) Karolina Muchova (Czechy) - 3765
- (11) Caroline Garcia (Francja) - 3335
Świątek wraca po przerwie i już w tym tygodniu wystąpi w turnieju w Tokio. Ostatni raz naszą reprezentantkę mogliśmy oglądać podczas wielkoszlemowego US Open. W Nowym Jorku dotarła do czwartej rundy, gdzie przegrała w trzech setach z Jeleną Ostapenko. Wcześniej pokonywała Rebeccę Ferguson, Darię Savillę i Kaję Juvan. Rok temu w Tokio najlepsza była Ludmiła Samsonowa, która w finale ograła Zheng Qinwen 7:5, 7:5. Świątek wtedy nie startowała.