Obserwuj w Google News

Złe wieści dla Igi Świątek. Organizatorzy French Open nie uczą się na błędach

2 min. czytania
24.05.2023 19:15
Zareaguj Reakcja

Iga Świątek oraz jej koleżanki i koledzy z tenisowego touru kolejny raz mogą być niezadowoleni z decyzji organizatorów najważniejszych turniejów. Po Madrycie i Rzymie również włodarze French Open podjęli kontrowersyjną decyzją w sprawie godziny rozpoczęcia sesji wieczornej.

Iga Świątek
fot. AA/ABACA/Abaca/East News

Iga Świątek w ostatnim okresie rozegrała kilka bardzo długich spotkań, a trzy z nich kończyła w okolicach godziny pierwszej w nocy. Tak było m.in. w czwartej rundzie imprezy w Madrycie z Jekateriną Aleksandrową oraz w półfinale turnieju w Rzymie z Jeleną Rybakiną. Starcie z Kazaszką byłoby jeszcze dłuższe, gdyby nie krecz 21-letniej raszynianki w trzecim secie przy stanie 2:2.

- Mój zespół powiedział, że grałam już o takiej godzinie, ale ja tego nie pamiętam. Trudno, trzeba spać w środku dnia, żeby wieczorem być wypoczętym. Myślę, że jutro będzie najtrudniejszy dzień. Skorzystam z tego doświadczenia w przyszłości - tłumaczyła reprezentantka biało-czerwonych po rywalizacji z Rosjanką. W przemowie po finale w hiszpańskiej stolicy zaznaczyła, że wolałaby, aby spotkania rozpoczynały się wcześniej. Tym bardziej że była taka możliwość.

Redakcja poleca

Późne sesje wieczorne we French Open

Zawodniczki i zawodnicy przygotowują się teraz do wielkoszlemowego French Open 2023. Iga Świątek będzie bronić tytułu na kortach Rolanda Garrosa, ale jej dyspozycja po urazie uda pozostaje zagadką. Niestety podopieczna Tomasza Wiktorowskiego musi liczyć się z tym, że kolejny raz będzie późno rozgrywać swoje spotkania.

Organizatorzy imprezy ogłosili, że sesje wieczorne będą się rozpoczynać o godzinie 20:30. To o 30 minut wcześniej niż rok temu, ale i tak wystarczająco późno, by mecze przeciągały się do godzin nocnych. Zwłaszcza że mężczyźni w Wielkich Szlemach grają do trzech wygranych setów.

Włodarze większości tenisowych turniejów tak układają plan danego dnia, by na zakończenie kibice mogli podziwiać najlepszych. Igę Świątek, Carlosa Alcaraza, Novaka Djokovicia, Arynę Sabalenkę czy faworytkę gospodarzy Caroline Garcię może więc czekać kolejna lekcja cierpliwości. Ponadto w Paryżu największa arena jest kryta, ale boczne korty już nie i trzeba dobrej pogody, aby mogły toczyć się tam spotkania. Nie wszystko będzie można przenieść na kort centralny.

W turnieju głównym French Open 2023 wystąpi czworo polskich singlistów: Iga Świątek, Magda Linette, Magdalena Fręch i Hubert Hurkacz. Tylko łodzianka z tego grona nie będzie rozstawiona. W kwalifikacjach przepadły Maja Chwalińska i Katarzyna Kawa.

RadioZET.pl/PAP