Dramat tenisisty na korcie Australian Open. Wcześniej pokonał Hurkacza
Karen Chaczanow jako pierwszy z tenisistów zameldował się w półfinale Australian Open. Po dwóch wygranych setach 7:6 (7:5), 6:3, gdy Rosjanin prowadził w trzeciej partii 3:0, jego rywal Sebastian Korda skreczował z powodu kontuzji. Rundę wcześniej Amerykanin wyeliminował Huberta Hurkacza.

To pierwszy półfinał dla Karena Chaczanowa w Australian Open. W najlepszej czwórce zmagań wielkoszlemowych był już we wrześniu w trakcie US Open.
- Być w półfinale drugiego z rzędu turnieju Wielkiego Szlema to cudowne uczucie. Szkoda jednak, że nie udało się dokończyć meczu. To nie jest wymarzona droga do zwycięstwa - przyznał 20. dotychczas w światowym rankingu Chaczanow.
Dramat pogromy Hurkacza w Australian Open
Sebastian Korda drugim secie nabawił się urazu nadgarstka i poprosił o przerwę medyczną. Po niej zdołał grać dalej, ale kontuzja coraz bardziej dawała znać o sobie i w trzecim secie zrezygnował z dalszej rywalizacji.
Korda, który pięć lat temu triumfował w Melbourne w juniorskich zmaganiach, odniósł największy sukces w karierze. Jego ojciec Petr w barwach Czech wygrał Australian Open w 1998 roku.
Półfinałowego rywala Chaczanowa wyłoni mecz wtorkowej sesji wieczornej między rozstawionym z "trójką" Stefanosem Tsitsipasem a zajmującym 71. lokatę w klasyfikacji tenisistów Jirim Lehecką, który we wcześniejszych czterech startach w Wielkim Szlemie nigdy nie przeszedł pierwszej rundy.
RadioZET.pl/PAP