Oceń
Chcesz być na bieżąco? Śledź Radio ZET - SPORT na Facebooku
Krakowianka dwukrotnie pokonała Brytyjkę - w ubiegłym roku w Cincinnati oraz w finale w Pekinie. Teraz "10" zawodniczka światowego rankingu zrewanżowała się "Isi" za tamte porażki.
Konta grała dokładnie tak, jak w gładko wygranym półfinale z Genie Bouchard - mocno pod końcową linię, a do tego świetnie serwowała i returnowała. Radwańska z kolei nie była sobą - gorzej niż zwykle czytała grę, nie czuła kortu i rzadko korzystała ze swojej techniki. Praktycznie nie popełniała niewymuszonych błędów, do tych zmuszała ją doskonała postawa rywalki.
O losach premierowej partii przesądził trzeci gem, w którym Brytyjka po zaciętej walce przełamała podanie podopiecznej Tomasza Wiktorowskiego. W drugim secie gra najlepszej polskiej tenisistki zupełnie się rozsypała, co zaowocowało porażką do 2 i w całym meczu 0-2.
Dla 25-letniej Johanny Konty to dopiero drugi tytuł w karierze. W lipcu 2016 roku wygrała zawody w Stanford.
Teraz obie panie przenoszą się do Melbourne, gdzie od poniedziałku rusza pierwszy wielkoszlemowy turniej, Australian Open.
Finał turnieju WTA w Sydney:
[2] Agnieszka Radwańska - [6] Johanna Konta 4:6, 2:6
RadioZET.pl/KS
Oceń artykuł