Oceń
Chcesz być na bieżąco? Śledź Radio ZET - SPORT na Facebooku
Pierwszy set był najlepszy w wykonaniu 24-latki z Teaneck w historii jej rywalizacji z "Isią". Do tej pory przegrywała gładko, osiągając maksymalnie trzy gemy w poszczególnych partiach. Teraz była bliska zwycięstwa.
McHale zdominowała początek starcia. Dwukrotnie przełamała słabo grającą krakowiankę i wyszła na prowadzenie 3:0. Potem jednak Radwańska skorygowała swoją postawę, podjęła większe ryzyko i wygrała cztery kolejne gemy. Ostatecznie o wyniku tej odsłony decydował tie-break, w którym bardziej doświadczona i utytułowana Polka udzieliła swojej rywalce srogiej lekcji zwyciężając do 1.
Przegrana końcówka podłamała Amerykankę, która całkowicie straciła rezon. Trzeba jednak oddać, że to "Isia" zaczęła grać z większym luzem, co chwilę popisując się magicznym zagraniem. Coraz więcej piłek wracało na stronę McHale, co wzmagało frustrację u 24-latki. W rezultacie Radwańska pewnie wygrała 6:1 i cały mecz 2-0.
W ćwierćfinale krakowianka zmierzy się z Ying-Ying Duan, która nieoczekiwanie wyeliminowała CoCo Vandeweghe. Chinka dostanie okazję do rewanżu za pechową porażkę w Shenzhen - wówczas miała trzy piłki meczowe, a jednak przegrała w trzech setach z "Isią".
W turnieju nie ma już liderki rankingu WTA. Angelique Kerber uległa w drugiej rundzie Darii Kasatkinie.
Druga runda WTA w Sydney:
(2) Agnieszka Radwańska - Christina McHale 7:6(1), 6:1
RadioZET.pl/KS
Oceń artykuł