Oceń
Chcesz być na bieżąco? Śledź Radio ZET - SPORT na Facebooku
Obie zawodniczki dzieli niemal wszystko - od zarobionych na korcie pieniędzy, przez wygrane turnieje, miejsce w rankingu (dokładnie 100 miejsc) po warunki fizyczne. "Isia" wygląda przy Duan niepozornie - jest niższa o 13 cm i lżejsza o 28 kg. Nic więc dziwnego, że największym atutem Chinki jest siła. Jest jednak coś, co je łączy - to wiek, gdyż obie mają po 27 lat.
Premierowy set nie zwiastował późniejszych kłopotów. Krakowianka grała bardzo spokojnie i korzystała z nerwowości rywalki. Duan, która rzadko ma okazję grać na korcie centralnym, zbyt szybko chciała kończyć każdą akcję i w efekcie popełniała mnóstwo błędów. Pierwszego gema zdobyła dopiero przy stanie 0:4, a ostatecznie przegrała 2:6.
W drugiej partii trwała zażarta walka. Reprezentantka gospodarzy na "sucho" przełamała podanie "Isi" i objęła prowadzenie 3:0. Radwańska odrobiła straty i doprowadziła do tie-breaka, ale w nim nie dała rady bardzo dobrze spisującej się w tym fragmencie meczu rywalce.
W trzeciej odsłonie Duan lepiej radziła sobie z serwisem Polki, ale straciła skuteczność przy swoim podaniu. "Isia" prowadziła już z dwoma przełamaniami (1:3, 2:4), a jednak dała się dogonić, a potem wyprzedzić (4:5). Wcześniej, przy stanie 4:4, podopieczna Tomasza Wiktorowskiego poprosiła o przerwę medyczną w związku z odciskiem na jednym z palców.
W dziewiątym gemie Radwańska obroniła trzy meczbole przy podaniu Duan. Taki obrót spraw zdeprymował Chinkę, a dodał skrzydeł Polce, która ostatecznie wygrała 7:5 i cały mecz 2-1.
W drugiej rundzie krakowianka zmierzy się z Rumunką Soraną Cirsteą (78. WTA), która w trzech setach pokonała Kristinę Kucovą 6:3, 4:6, 6:4.
RadioZET.pl/KS
Oceń artykuł