Oceń
Iga Świątek nie dała najmniejszych szans w finałowym starciu z Naomi Osaką, notując trzeci wygrany turniej z rzędu. Po triumfie w Katarze i Indian Wells przyszedł czas na WTA w Miami. Jako że 20-latka w jednym sezonie wygrała w Indian Wells i w Miami, dołączyła do elitarnego klubu Sunshine Double Club. Wcześniej ta sztuka udała się Steffi Graf, Kim Clijsters i Wiktorii Azarence.
- Urodziłam się gotowa - mówiła Świątek, pytana, czy da radę odebrać trofeum. - Jeszcze czeka mnie jedna nagroda... za ranking, także trochę się tego zebrało - dodała.
Świątek wspomniała o Ukrainie, aplauz na trybunach
W dalszej części wypowiedzi 20-latka przyznała, że ostatnie tygodnie były intensywne. - Nie wiedziałam, czy dam radę utrzymać serię zwycięstw. Pokazałam jednak wielką siłę mentalną. Często miałam poczucie, że stać mnie na lepsze wyniki, ale przegrywałam, nie wiedząc nawet dlaczego. W tym sezonie wszystko jednak "klika" - opowiadała.
Na sam koniec wypowiedzi Świątek odniosła się do wojny w Ukrainie, a jej słowa wzbudziły ogromny aplauz na widowni.
ZOBACZ TAKŻE: Wojna w Ukrainie - najnowsze informacje na żywo
- Mam nadzieję, że następnym razem, kiedy będę tak przemawiać, będzie to w lepszym świecie i Ukraina będzie wolna - zakończyła.
RadioZET.pl
Oceń artykuł