Oceń
Turniej WTA rangi 500 w Stuttgarcie zakończył się 24 kwietnia. Wówczas Iga Świątek pokonała w finale Białorusinkę Arynę Sabalenkę 6:2, 6:2, za co niemieccy organizatorzy wyznaczyli okazałą nagrodę. Mowa o wartym ponad pół miliona złotych Porsche Taycan GTS Sport Turismo.
Co zaskakujące, na razie liderka światowego rankingu otrzymała pojazd tylko w teorii. - Jest z tym problem, bo wciąż jeszcze nie mam tego auta - powiedziała w rozmowie z "Super Expressem".
Iga Świątek wciąż nie otrzymała od Niemców swojego Porsche
Oznacza to, że Polka miała okazję przejechać się swoim nowym samochodem... tylko na korcie w Stuttgarcie. Co więcej, nie był to nawet model, który finalnie otrzyma. Warto jednak dodać, że 20-latka jest dopiero początkującym kierowcą, a wobec jej wciąż trwającego touru brak luksusowego samochodu nie jest zapewne wielkim zmartwieniem.
Szczególnie, że Świątek cały czas śrubuje w nim serię swoich zwycięstw. Po triumfie nad Wiktorią Azarenką w trzeciej rundzie turnieju WTA Masters 1000 w Rzymie ma już na koncie 25. wygranych z rzędu.
Teraz przed Polką ważna część sezonu. Po rywalizacji w stolicy Włoch przeniesie się na korty Rolanda Garrosa, gdzie będzie jedną, a w zasadzie największą z faworytek. Przypomnijmy, że raszynianka królowała już na paryskiej mączce w 2020 roku.
RadioZET.pl/Super Express
Oceń artykuł