Oceń
Chcesz być na bieżąco? Śledź Radio ZET - SPORT na Facebooku
Będzie to dopiero trzecie spotkanie obu tenisistek i drugi finał. W ubiegłym sezonie panie zmierzyły się w decydującym meczu w Pekinie, a krakowianka pewnie wygrała 6:4, 6:2. Zwycięstwem z Kontą Radwańska dopełniła pierwszą dwudziestkę w liczbie zawodowych tytułów, teraz w starciu z tą samą rywalką może otworzyć trzecią.
Wcześniej - także w 2016 roku - "Isia" ograła Brytyjkę z Cincinnati. Wtedy było jednak więcej emocji, gdyż najlepsza polska tenisistka musiała odwrócić losy spotkania po porażce w pierwszym secie 6:7. Ostatecznie triumfowała 6:7(7), 6:4, 6:0.
W drodze do finału Radwańska pokonała kolejno Christinę McHale, Ying-Ying Duan i Barborę Strycovą. Konta, która musiała rywalizować od pierwszej rundy, odprawiła Arinę Rodionową, Darię Gavrilovą, Darię Kasatkinę i Eugenie Bouchard. Obie nie straciły ani jednego seta w tej imprezie i gładko, w ok. godzinę, ograły półfinałowe przeciwniczki.
Agnieszka Radwańska ma już na swoim koncie tytuł z Sydney. W 2013 roku, w jednym z najdziwniejszych finałów imprezy WTA, krakowianka zdemolowała Dominikę Cibulkovą "prezentując" jej "rower" (6:0, 6:0). Teraz na podobny wynik trudno liczyć, ale rola faworytki będzie ciążyć właśnie na Polce.
Mecz Agnieszka Radwańska - Johanna Konta odbędzie się w piątek 13 stycznia o godzinie 8:30 czasu polskiego. Transmisja w TVP 1, TVP Sport i na sport.tvp.pl.
RadioZET.pl/KS
Oceń artykuł