,

Dramat Kubackich wpłynie na drużynę? Tajner nie ma wątpliwości

22.03.2023 08:14

Dawid Kubacki w poniedziałek zrezygnował z dalszych występów w Pucharze Świata z powodu problemów zdrowotnych swojej żony Marty Kubackiej. Pozostałych biało-czerwonych, mimo trudnych chwil w drużynie, czekają jeszcze zawody w Lahti i w Planicy. - Myślę, że koledzy będą starali się teraz skakać jeszcze dalej. Dla Dawida - mówi "Faktowi" Apoloniusz Tajner.

Apoloniusz Tajner i Dawid Kubacki
fot. Andrzej Iwanczuk/REPORTER/EastNews

Marta Kubacka w niedzielny poranek trafiła do szpitala w Zabrzu z powodu zaburzeń rytmu serca. Jej mąż Dawid Kubacki natychmiast podjął decyzję o wycofaniu się z rywalizacji w finałowych zawodach cyklu Raw Air 2023 w Vikersund i wrócił do kraju. W poniedziałek 33-latek przekazał, że dla niego ten sezon już się zakończył.

"Moja żona Marta wylądowała w szpitalu z przyczyn kardiologicznych, jej stan jest ciężki i lekarze walczą o jej życie" - pisał mistrz świata z Seefeld i brązowy medalista MŚ w Planicy. W stronę zawodnika i Marty Kubackiej popłynęły słowa wsparcia, otuchy i życzenia szybkiego powrotu do zdrowia.

Tajner: "Skala wsparcia jest ogromna"

Były prezes Polskiego Związku Narciarskiego i szkoleniowiec Adama Małysza Apoloniusz Tajner w rozmowie z "Faktem" zdradza, że "skala wsparcia jest ogromna", ale w żadnym stopniu go nie zaskakuje. Rzekome konflikty kreowane są często przez trenerów lub przez media, a w rzeczywistości skoczkowie traktują się z szacunkiem i bardzo się lubią.

- Myślę, że to jest odruch związany z trudną sytuacją osobistą któregoś z zawodników i to jest zupełnie normalne. Takie sytuacje nie zdarzają się na szczęście zbyt często, ale kiedy już, to jest to traktowane ze zrozumieniem i próbami wsparcia - tłumaczy 68-latek.

- Jeżeli pojawiają się jakieś sytuacje o charakterze konfliktowym, to na ogół są zagrywki trenerów głównych. To dotyka sztaby szkoleniowe, ale nie przenosi się to na zawodników. Skoczkowie bardzo się lubią między sobą, rozmawiają, żartują, jest wśród nich bardzo dużo sympatii. Nie spotkałem się z sytuacją, żeby jacyś zawodnicy byli negatywnie do siebie nastawieni. Tam się wszyscy dobrze ze wszystkimi czują - dodaje.

Tajner: "Marta Kubacka to spokojna dziewczyna"

Tajner, podobnie jak Małysz, również wysłał smsa do Dawida Kubackiego ze słowami wsparcia. Samego zawodnika opisuje jako stoika. Podobne zdanie ma o jego małżonce.

- Znam Dawida jako człowieka, który zachowuje w każdej sytuacji stoicki spokój. Teraz na pewno jest mocno przejęty - podkreśla były prezes PZN. - Marta, z tego, co ją znam, to bardzo spokojna, zrównoważona, ale dynamiczna dziewczyna. To jest naprawdę bardzo fajna rodzina. Mąż, żona, dwójka dzieci — no wszystko. Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy - przekonuje.

Marta Kubacka wiele razy pojawiała się pod skocznią, by wspólnie z żoną Kamila Stocha, Ewą Bilan-Stoch czy byłą małżonką Piotr Żyły, Justyną Żyłą dopingować męża. To się rzecz jasna zmieniło, gdy na świat przyszła pierwsza córka pary - Zuzanna. W tym roku Kubaccy powitali na świecie drugą córkę - Maję.

Dramat Kubackich: Co z polską kadrą?

Rywalizacja w Pucharze Świata toczy się jednak dalej. Do końca sezonu pozostały konkursy w Lahti i w Planicy. Tajner przekonuje, że dramatyczna sytuacja lubianego kolegi nie wpłynie negatywnie na postawę drużyny. Jest wręcz przekonany, że to wyzwoli w niej dodatkowe pokłady energii.

- Ta sytuacja nie wpłynie na formę naszych zawodników, bo ją wypracowali wcześniej. Na pewno wszyscy czują żal, że lubiany kolega, bo Dawid w środowisku jest bardzo lubiany, przechodzi taką trudną sytuację. Myślę, że koledzy będą starali się teraz skakać jeszcze dalej. Dla Dawida - wyjaśnia.

Dawid Kubacki zajmuje 2. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, ale niewielkie straty mają Stefan Kraft i Anze Lanisek. W tej sytuacji to nie ma jednak żadnego znaczenia. Najważniejsza jest rodzina i szybki powrót do zdrowia Marty Kubackiej.

RadioZET.pl/fakt.sport.pl

Logo radiozet Dzieje się