Obserwuj w Google News

Rywal Kubackiego znów to zrobił. Tak mówi o ostatnich wydarzeniach

2 min. czytania
11.04.2023 12:21
Zareaguj Reakcja

Dawid Kubacki był jednym z największych rywali Halvora Egnera Graneruda w walce o Kryształową Kulę. Norweski bardzo pozytywnie wypowiadał się na temat Polaka. - Skakał wyśmiecie - przyznał najlepszy zawodnik minionego sezonu.

Dawid Kubacki
fot. Kenjiro Matsuo/Aflo Images/East News

- To był ciężki sezon z trudną rywalizacją przeciwko Stefanowi Kraftowi, Anze Laniskowi i Dawidowi Kubackiemu. Skakali wyśmienicie. Wszyscy prezentowaliśmy bardzo wysoki poziom - mówił niedawno Granerud w rozmowie z portalem Berkutschi.com. Po zdobyciu swojej drugiej w karierze Kryształowej Kuli zdecydował się przekazać ją swoim dziadkom. Podobnie zrobił w przypadku pierwszej. Jak sam żartuje, potrzebuje kolejnych, by obdarować pozostałych członków rodziny.

Mimo że rywalizacja o zwycięstwo w tym sezonie była bardzo zacięta, pod sam koniec zeszła na dalszy plan. To z powodu bardzo poważnych problemów zdrowotnych żony Dawida Kubackiego. Skoczek, który był pewniakiem do zajęcia miejsca na podium w klasyfikacji generalnej, wycofał się z rywalizacji, by w trudnych chwilach wspierać ukochaną. Na szczęście Marta Kubacka przetrwała najtrudniejszy okres i powoli wraca do zdrowia.

Marta Kubacka. Stan jej zdrowia ulega poprawie

To nie jest łatwy czas, ale najważniejsze jest, że z dnia na dzień są kolejne pozytywne aspekty, że wszystko jest coraz lepiej i jesteśmy na dobrej drodze, abyśmy wspólnie z żoną mogli wrócić do domu, do dzieci - mówił w rozmowie z Radiem ZET Kubacki.

Redakcja poleca

Nasz zawodnik ostatecznie zakończył Puchar Świata 2022/2023 na czwartym miejscu w "generalce". Na finiszu wyprzedził go Anze Lanisek. Słoweniec za każdym razem podkreślał jednak, że to miejsce należy się Polakowi. Podczas dekoracji wniósł nawet jego podobiznę na podium. Ten gest spotkał się z niezwykle ciepłym przyjęciem, także w rodzinie Kubackich.

Żona z dnia na dzień czuje się lepiej - Dawid Kubacki dla Radia ZET

- Razem z żoną płakaliśmy, jak to widzieliśmy w niedzielę. Dla mnie szczególnie było to wzruszające, bo wiem, że to było szczere. Na tyle, ile go znam, wiem, jak on się zachowuje przez cały sezon. To była czysta, sportowa rywalizacja, nie było w tym zawiści czy konfliktów. Wiem, że to było szczere. Rozmawialiśmy prywatnie - on też uważał, że mi należało się miejsce na podium. Ja uważam, że należało się jemu - mówił nam Kubacki.

RadioZET.pl