Oceń
Kamil Stoch w piątkowych kwalifikacjach, które w norweskim cyklu funkcjonują jako prolog, są punktowane i zaliczane do klasyfikacji generalnej Raw Air 2023, zajął 6. miejsce wspólnie z Anze Laniskiem. W sobotę już tak dobrze nie było. W loteryjnych warunkach trzykrotny mistrz olimpijski zdołał wywalczyć 13. pozycję i w łącznym zestawieniu turnieju spadł na 9. lokatę. Słoweniec z kolei po zwycięstwie w Oslo wskoczył na pozycję lidera.
W niedzielę zawodnicy powalczą o kolejne punkty. I to dwa razy. O godz. 11:15 odbędzie się prolog, po którym... wszyscy udadzą się na ok. 4-godzinną przerwę. Konkurs rozpocznie się bowiem dopiero o godz. 16:30.
Stoch krytykuje organizatorów Raw Air
To nietypowa praktyka w Pucharze Świata. Nawet jeżeli kwalifikacje i konkursy rozgrywane są tego samego dnia, to zwykle następują po sobie z ok. półgodzinną przerwą. W takich przypadkach skoczkowie nie zmieniają numerów i rywalizują w plastronach z eliminacji. Tym razem będzie inaczej, co jednak nie wszystkim się podoba. Plany organizatorów Raw Air sarkastycznie ocenił Kamil Stoch.
- Tak zrobili, to tak trzeba skakać. Nie wiem, kto tak wymyślił, ale serdecznie mu gratuluję - mówił w rozmowie z Kacprem Merkiem z Eurosportu.
35-latek już dwa razy wygrywał Raw Air. Najlepszy był w drugiej edycji w 2018 roku, a sukces powtórzył dwa lata później. Wtedy jednak turniej został przerwany przed zmaganiami w Trondheim z powodu rozprzestrzeniającej się pandemii COVID-19.
Relacje na żywo z prologu i konkursu w Oslo na sport radiozet.pl w niedzielę 12 marca.
RadioZET.pl
Oceń artykuł