Oceń
Marta Kubacka trafiła do szpitala w niedzielny poranek (19 marca) w związku z zaburzeniami rytmu serca. Jej mąż Dawid Kubacki natychmiast się spakował i opuścił reprezentację Polski przed finałowymi zawodami cyklu Raw Air 2023 w Vikersund. 33-latek mógł jeszcze pokusić się o podium, ale w tej sytuacji nikt nie myślał o sporcie. W poniedziałek mistrz świata z Seefeld i brązowy medalista MŚ z Planicy przekazał za pośrednictwem Instagrama, że dla niego ten sezon już się skończył.
"Moja żona Marta wylądowała w szpitalu z przyczyn kardiologicznych, jej stan jest ciężki i lekarze walczą o jej życie. Jest w dobrych rękach, to silna dziewczyna, wiem, że będzie walczyła" - napisał Kubacki.
Piękne słowa Fortuny do Kubackich
Gesty wsparcia i otuchy płyną ze wszystkich stron - od kolegów i rywali z Pucharu Świata, przez władze Polskiego Związku Narciarskiego, aż po polityków. Pokrzepiające słowa skierowali m.in. prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki. Głos w sprawie zabrał też mistrz olimpijski z Sapporo Wojciech Fortuna.
ZOBACZ TAKŻE: Adam Małysz wysłał sms do Kubackiego. Skoczek może liczyć na pomoc
- Chciałbym przekazać za państwa pośrednictwem słowa wsparcia dla Dawida Kubackiego, jego żony Marty i najbliższych. Łączę się z nimi i jego rodziną w tych trudnych chwilach. Trzymam kciuki za powrót do zdrowia pani Marty. Wierzę, że wszystko będzie dobrze. Musi być dobrze! Pani Marta ma dla kogo walczyć - mówi Fortuna w rozmowie z Wirtualną Polską Sportowe Fakty. Rozumie też rezygnację z rywalizacji o utrzymanie 2. pozycji w klasyfikacji łącznej Pucharu Świata.
- To była jedyna słuszna decyzja. Skoki narciarskie to tylko sport, który nie jest najważniejszy w życiu. I my, cała rodzina skoków narciarskich, przede wszystkim jesteśmy teraz myślami przy Dawidzie, jego żonie i córkach - dodajego 70-latek.
Marta i Dawid Kubaccy są parą od blisko 15 lat, a pobrali się 1 maja 2019 roku. Mają dwie córki - niespełna 4-letnią Zuzannę oraz urodzoną 6 stycznia br. Maję.
RadioZET.pl/WP Sportowe Fakty
Oceń artykuł