Oceń
Kamil Stoch jeszcze w Sapporo plasował się na 4. pozycji, ale wszystko się posypało podczas lotów na skoczni Kulm w Bad Mitterndorf. Tam stracił czucie i zajmował lokaty w połowie stawki. W sobotę w Willingen znalazł się w trzeciej dziesiątce, natomiast w niedzielę w ogóle nie wystąpi w zmaganiach! Skok na 100,5 m, noty po 15 punktów nie pozwoliły na awans. Zajął 51. miejsce, pierwsze, które nie dało promocji.
- Na Kulm stało się coś bardzo niedobrego z techniką i cały czas szukam klucza. Dziś poszliśmy bardzo ekstremalnie, va banque, podjęliśmy ryzyko jeśli chodzi o pozycję najazdową. Tu nie ma półśrodków, nie ciepię stagnacji. Chcę zrobić to dobrze. Dziś to nie zadziałało, ale wiem, że nie zrobiłem wszystkiego, co mieliśmy zaplanowane. Nie wykonałem tego zadania tak, jak trzeba - mówił trzykrotny mistrz olimpijski ze łzami w oczach przed kamerami Eurosportu. - Ja nie walczę o to, by być w pierwszej dziesiątce, zamykać pierwszą trzydziestkę, ja chcę wygrywać i do tego dążę. Ta sytuacja mnie dobija - dodał.
Skoki w Willingen - kwalifkacje
W trakcie kwalifikacji organizatorzy kilka razy zmienili rozbieg. Nie mogli dopasować go do warunków - wietrznych, deszczowych i śnieżnych. Poza Stochem Polacy w komplecie przeszli eliminacje, a najlepsze 11. miejsce zajął Dawid Kubacki. Tuż za nim uplasował się Piotr Żyła.
Kwalifikacje wygrał Halvor Ehner Granerud przed swoim rodakiem Danielem Andre Tande i Domenem Prevcem.
Relacja na żywo z konkursu w Willingen na sport.radiozet.pl od godz. 16.
RadioZET.pl
Oceń artykuł
