Oceń
Kamil Stoch w kryzysie. Mimo udanego początku rywalizacji w Pucharze Świata i dobrych coraz lepszych występów w Turnieju Czterech Skoczni po weekendzie w Sapporo jego dyspozycja zaczęła drastycznie spadać. Po zajęciu miejsc w drugiej "dziesiątce" w Bad Mitterndorf w Willingen było jeszcze gorzej, gdzie 35-latek trafił do trzeciej "dziesiątki" sobotniego konkursu, gdzie został sklasyfikowany na 25. miejscu. Dzień później zawodnik z Zębu nie zdołał zakwalifikować się do niedzielnej rywalizacji.
Decyzja sztabu była tylko jedna: Stoch został wycofany z kolejnego weekendu PŚ, by móc skupić się na powrocie do formy. Dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli pozostanie pod okiem trenera Zbigniewa Klimowskiego. Jednak zanim to nastąpi skoczek kilka dni spędzi ze swoją rodziną.
Plan Stocha na powrót do formy
"Kamil najbliższe dni spędzi z żoną i rodziną, aby odzyskać fizyczną świeżość i głód skoków. Od piątku będzie trenował w Zakopanem pod okiem Zbigniewa Klimowskiego. W przyszłym tygodniu wraz z Wojciechem Toporem przejmiemy opiekę nad Kamilem, który trenował z nami przez cały rok. Wykonamy wtedy dobry trening, który będzie kontynuował proces rozpoczęty już wczorajszymi rozmowami" - cytuje słowa Thomasa Thurnbichlera serwis skijumping.pl.
Docelową imprezą dla Kamila Stocha będą mistrzostwa świata, które zostaną rozegrane w dniach 22 lutego - 4 marca. Mimo wszystko wcześniejszy występ 35-latka w Rasnovie nadal stoi pod znakiem zapytania.
RadioZET.pl/skijumping.pl
Oceń artykuł