Dawid Kubacki ma plan na wyprzedzenie Graneruda. "To pozwoli mi na walkę"

07.03.2023 16:07

Dawid Kubacki tuż po mistrzostwach świata w Planicy zyskał ogromną pewność siebie. W rozmowie z portalem Wirtualna Polska Sportowe Fakty wicelider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata ujawnił, że zamierza gonić Halvora Egnera Graneruda. Skoczek zdradził, jak będzie wyglądał jego plan na odrobienie strat do końca sezonu.

Dawid Kubacki
fot. LUKASZ SZELAG/REPORTER/East News

Dawid Kubacki prowadził w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata aż do weekendu w Bad Mitterndorf, kiedy stracił prowadzenie na rzecz Halvora Egnera Graneruda. Norweg imponował dyspozycją aż do mistrzostw świata w Planicy, na których nie udało mu się wywalczyć indywidualnego medalu. Ta sztuka udała się Polakowi, który na dużym obiekcie sięgnął po brązowy krążek.

Po zmaganiach w Słowenii przyszła pora na ostateczną walkę o Kryształową Kulę. Zawodnicy udadzą się do Norwegii, gdzie sprawdzą się w Raw Air, a następnie zakończą rywalizację na mamucie w Planicy na przełomie marca i kwietnia.

Kubacki zaczyna pościg za Granerudem w Pucharze Świata

Przypomnijmy, że skoczek z Oslo jest liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata z dorobkiem 1652 punktów. Drugi Kubacki traci do niego 293 punkty. Co prawda na pierwszy rzut oka wydaje się, że ta strata jest niemożliwa do odrobienia. Niemniej jednak wydaje się, że 26-latek wpadł w niewielki kryzys, co może wykorzystać właśnie sportowiec z Nowego Targu.

loader

"Teraz to Halvor będzie musiał się bronić. Dla mnie najważniejsze muszą być jednak moje skoki. Muszę być skoncentrowany na swojej pracy, jaką będę miał do wykonania na skoczni, a nie skupiać się na gonieniu Norwega. Wiem jednak, co mam robić i zdaję sobie sprawę, że to, co wypracowaliśmy tuż przed i już w Planicy, to działa i pozwoli mi tę walkę z Norwegiem lepiej rozegrać" - cytuje słowa Dawida Kubackiego serwis Wirtualna Polska.

Warto zaznaczyć, że do końca sezonu PŚ pozostało dziewięć konkursów indywidualnych i dwa drużynowe. Patrząc na dyspozycję 32-latka i "dołek" Norwega walka o Kryształową Kulę pozostaje otwarta.

RadioZET.pl