Oceń
MŚ w Planicy były dla Simona Ammanna dwunastą taką imprezą w karierze. Mimo 41 lat zawodnik nic sobie nie zrobił ze słabego sezonu Pucharu Świata, szykując jak najlepszą dyspozycję na słoweński turniej. Podczas zmagań czterokrotny mistrz olimpijski dwukrotnie zdołał awansować do serii finałowej, plasując się na 28. miejscu na skoczni normalnej i 22. lokacie na dużym obiekcie. Dodatkowo wystąpił w drużynie, która niespodziewanie zajęła szóstą pozycję, sensacyjnie wyprzedzając Japonię.
W rozmowie z dziennikiem "Fakt" jeden z najbardziej utytułowanych skoczków narciarskich nie ukrywał radości ze swoich rezultatów, zaznaczając, że wciąż istnieje potrzeba "takich pozytywnych emocji". Jednocześnie został zapytany o dwóch biało-czerwonych: Kamila Stocha i Piotra Żyłę. Szwajcar odpowiedział, czy Polacy będą w stanie występować na skoczni tak długo, jak on sam.
Simon Ammann przestrzega Stocha i Żyłę
"Jeśli będą chcieli tyle skakać, to pewnie, że tak. To są bardzo dobrzy zawodnicy. Kamil miał ostatnio ciężki okres w Pucharze Świata, ale na mistrzostwach udowodnił, że dalej potrafi pokazać mistrzowską formę, czego najlepszy przykład dał w konkursie drużynowym. Piotrek i Kamil muszą, jednak uważać, bo po 35. roku życia robi się coraz ciężej. Kamil Stoch przyznał mi kiedyś, że nie sądził, że może tak długo skakać" - cytuje słowa Ammanna "Fakt".
Przypomnimy, że Piotr Żyła poprawił własny rekord zostania najstarszym mistrzem świata. W Słowenii ta sztuka udała mu się w wieku 36 lat. Z kolei Kamil Stoch skończy 36 lat w maju tego roku.
Po zawodach w Planicy skoczkowie w najbliższy weekend rozpoczną zmagania w norweskim cyklu Raw Air. Pierwszy konkurs zaplanowano na słynnej skoczni w Holmenkollen w Oslo. Początek rywalizacji w sobotę 11 marca o godzinie 14:40.
RadioZET.pl
Oceń artykuł
