Oceń
Kamil Stoch jest jednym z najpopularniejszych sportowców w Polsce. Trzykrotny mistrz olimpijski nie ukrywa, że ważną częścią jego życia jest religia. - Zawsze żegnam się przed wyjściem na belkę. Tak robię od małego. I to nie wynika ze strachu, tylko jest znakiem wiary. Każdy skok oddaję Panu Bogu. Nie wstydzę się tego. Kiedy coś mi się nie udaje, oddaję się pod opiekuńcze skrzydła Pana Boga. Wiem wtedy, że jest przy mnie, czuję to. Pewien znajomy ksiądz kiedyś mi powiedział, że jeśli Bóg jest w naszym życiu na pierwszym miejscu, to wszystko jest na swoim miejscu. Ja trzymam się tej zasady i myślę, że to mi bardzo pomaga - mówił, a jego słowa cytuje portal "Pomponik".
34-latek stroni od mediów. Przemawia w zasadzie tylko przy okazji zawodów lub oficjalnych konferencji prasowych czy obowiązków sponsorskich. Usłyszeć go możemy także online przy okazji odbierania nagród podczas Gali Mistrzów Sportu. Trudno sobie wyobrazić, by Stoch zdecydował się na udział w telewizyjnym show, a właśnie z taką propozycją wyszedł Kuba Wojewódzki. Odpowiedź mogła być tylko jedna, choć argumentacja nieco zaskakuje.
Wojewódzki "epatuje ateizmem"
- Kiedyś usłyszałem od managementu Kamila Stocha, że Kamil do mnie nie przyjdzie, bo zbyt mocno obnoszę się ze swoim ateizmem - zdradził dziennikarz w podcaście "WojewódzkiKędzierski", którego gościem był Tomasz Ziętek. Dodał, że w jego ocenie nosi to znamiona dyskryminacji ze względu na religię.
- Ja się obracam wśród ludzi, którzy mają otwartą głowę i nie mają z tym najmniejszego problemu - skwitował aktor.
W programie Kuby Wojewódzkiego w TVN wystąpił za to inny skoczek narciarski, Piotr Żyła. Na kanapie popularnego show zasiadali również inni sportowcy, z Robertem Lewandowskim, Grzegorzem Krychowiakiem, Wojciechem Szczęsnym, Mamedem Chalidowem, Mariuszem Pudzianowskim czy Bartoszem Kurkiem na czele.
RadioZET.pl/Onet/sport.pl
Oceń artykuł