Obserwuj w Google News

Anders Fannemel wrócił na skocznię. To koniec problemów Norwega?

2 min. czytania
03.02.2021 17:38
Zareaguj Reakcja

Anders Fannemel, były nieoficjalny rekordzista świata w długości skoku (251,5 m), drużynowy mistrz świata w lotach narciarskich w Tauplitz (2016) i w skokach narciarskich w Falun (2015), po półtorarocznej przerwie powrócił do treningów na skoczni. 29-letni Norweg od lata 2019 roku zmagał się z poważną kontuzją kolana.

Anders Fannemel
fot. Anders Fannemel/Instagram
  • Anders Fannemel po półtorarocznej przerwie oddał pierwsze skoki na obiekcie w Lillehammer
  • Norweski skoczek od lata 2019 roku walczył o powrót do pełni sprawności po poważnej kontuzji kolana, której nabawił się w Wiśle
  • "Cudownie znów się trochę poślizgać" - napisał na Instagramie

Anders Fannemel przez lata stanowił o sile norweskiej drużyny skoczków. W 2015 roku w Falun wraz z Andersem Bardalem, Andersem Jacobsenem i Rune Veltą wywalczył złoty medal mistrzostw świata w drużynie, a dwa lata później w Lahti Norwegowie przegrali tylko z Polakami. Fannemelowi towarzyszyli wówczas Johann Andre Forfang, Daniel Andre Tande i Andreas Stjernen. Z tej siódemki aż czterech zawodników zakończyło już kariery.

W 2016 roku Fannemel jeszcze raz stał na najwyższym stopniu podium, tym razem w mistrzostwach świata w lotach narciarskich na obiekcie Kulm w Tauplitz. Indywidualnie był siódmy, ale drużynowo Norwegowie nie mieli sobie równych. Obok 29-latka z Hornindal położonym na południowym-zachodzie kraju w konkursie wzięli udział Forfang, Tande i srebrny medalista tamtej imprezy Kenneth Gangnes.

Poważna kontuzja Fannemela

Karierę Andersa Fannemela zahamowała bardzo poważna kontuzja, której nabawił się w 2019 roku na treningu przed konkursem Letniego Grand Prix w Wiśle. Norweg uszkodził łąkotkę i zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. Po serii operacji, kiedy ból nie mijał, Norweg zastanawiał się nawet nad zakończeniem kariery.

- Jestem realistą i dobrze zdaję sobie sprawę z tego, że nawet jeżeli noga będzie sprawna na 100 procent to jeszcze nie wszystko, aby powrócić na najwyższy poziom. Biorę też pod uwagę, że już nigdy nie stanę na szczycie skoczni. Nie chcę jednak porzucać dyscypliny, którą kocham, więc chcę być trenerem, ponieważ czuję, że mam dużo do przekazania - mówił przed startem sezonu 2019/2020.

Redakcja poleca

Półtora roku później pojawiły się jednak lepsze wiadomości. Norweska Federacja Narciarska opublikowała nagranie z treningu Fannemela. 29-latek pierwsze skoki po tak długiej przerwie oddał na skoczni w Lillehammer.

"Cudownie znów się trochę poślizgać" - napisał skoczek na Instagramie. - Przed pierwszym skokiem po półtorarocznej przerwie czułem się trochę dziwnie i dopiero po lądowaniu poczułem się jak kiedyś. Jestem pełen optymizmu i mam nadzieję, że powrócę jeszcze do rywalizacji - przyznał z kolei na nagraniu. Jego reakcja po wspomnianym lądowaniu mówi jednak więcej niż tysiąc słów.

RadioZET.pl/PAP/sport.tvp.pl