Polki pokazały charakter. Wygrana z Kanadą na otwarcie Ligi Narodów
Polskie siatkarki z pierwszym zwycięstwem w Lidze Narodów. Na inaugurację rozgrywek biało-czerwone pokonały Kanadę 3:2 (20:25, 25:23, 20:25, 25:23, 15:13).

Reprezentacja Polski siatkarek we wtorkowy wieczór zainaugurowała tegoroczną walkę w Lidze Narodów. Biało-czerwone świetnie weszły w mecz, wychodząc na prowadzenie 7:2. Główna była w tym zasługa Magdaleny Stysiak, która zaliczyła dwa udane bloki. Kanadyjki natychmiast rzuciły się do odrabiania strat: najpierw zablokowana została Stysiak, a następnie Łukasik. Polki miały kłopoty z dobrym przyjęciem piłki i ostatecznie rywalki doprowadziły do remisu 8:8. W kolejnych akcjach zawodniczki Stefano Lavariniego nie kończyły swoich ataków, co wykorzystywały Kanadyjki, wygrywając kontry i popisując się w bloku, uciekając na kilka punktów (21:16). W tym momencie gra siatkarek z Ameryki Północnej mocno się zacięła i Polki zdobyły cztery punkty pod rząd, uzyskując kontakt. Jednak końcówka należała do rywalek, które po serii pięciu "oczek" wygrał seta do 20.
Po wyrównanym początku drugiej partii Polki znów wypracowały kilka punktów przewagi, dzięki udanym atakom Oliwii Różański i Martyny Łukasik (18:10). Gdy wydawało się, że dokończenie seta będzie formalnością, biało-czerwone zacięły się w ofensywie, a Kanadyjki wykorzystując niefrasobliwość w ataku zbliżyły się na jeden punkt (21:22). Jednak po nerwowej końcówce górą były Polki, wygrywając 25:23.
Zwycięstwo Polek na inaugurację Ligi Narodów
Trzecia odsłona to kiepski początek kadry Lavariniego, która przegrywała 0:3. Kanadyjki wyszły o wiele bardziej zmotywowane, podwyższając prowadzenie na 6:0. Polki miały problemy w bloku, co wykorzystywała m.in. Hilary Howe. Jednak biało-czerwone powoli wracały do gry po skutecznych atakach Różański i Moniki Gałkowskiej. Dodatkowo same rywalki zaczęły popełniać błędy. Dzięki temu Polki doprowadziły do remisu 12:12 i potem objęły prowadzenie 14:12. Następnie po wyrównanej części do głosu ponownie doszły zawodniczki z Ameryki Północnej, wygrywając do 20.
Tabela Ligi Narodów siatkarek 2023. Które miejsce zajmują Polki?
W czwartej partii Polki z początku zdobyły dwupunktową przewagę, ale Kanadyjki szybko odrobiły straty (7:7) i następnie wyszły na prowadzenie 11:8, dzięki fantastycznie spisującej się Alexy Gray. W kolejnych akcjach przeciwniczki utrzymywały prowadzenie, ale biało-czerwone doszły do głosu pod koniec, doprowadzając do remisu 18:18. Od tej pory kibice oglądali walkę punkt za punkt, aby w decydujących częściach zobaczyć skuteczny atak na kontrze w wykonaniu Stysiak, gdzie formalności dopełniła Martyna Czyrniańska 25:23, doprowadzając do remisu.
Polki znakomicie rozpoczęły tie-break od prowadzenia 7:4 i kontrolowały przebieg spotkania. Jednak przy stanie 12:9 Kanadyjki znów doszły do głosu za sprawą kapitalnej Gray, za sprawą której udało im się doprowadzić do remisu 12:12. Ostatnie słowo należało do polskiej drużyny, a dokładniej do Czyrniańskiej. Przyjmująca, asem serwisowym zakończyła mecz, pieczętując pierwsze zwycięstwo biało-czerwonych w tegorocznej Lidze Narodów 3:2.
Polska - Kanada 3:2 (20:25, 25:23, 20:25, 25:23, 15:13).
RadioZET.pl