Obserwuj w Google News

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nie dała się przełamać. Historyczny triumf mistrzów Polski

2 min. czytania
26.02.2023 17:28
Zareaguj Reakcja

Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała Jastrzębski Węgiel 3:0 (24:26, 27:29, 23:25) w finale Pucharu Polski. Tym samym mistrzowie kraju obronili trofeum wywalczone w ubiegłym roku, wywalczając dziesiąty Puchar Polski w historii klubu.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
fot. PAP

Pierwszy set dość długo przebiegał pod dyktando Jastrzębskiego Węgla, który utrzymywał trzypunktową przewagę. W momencie, kiedy Jurij Gladyr zablokował Łukasza Kaczmarka drużyna ze Śląska prowadziła już 20:15 Wówczas wydawało się, że nic już nie odbierze jej wygranej w tej partii. Tymczasem ZAKSA poderwała się do walki i zaczęła odrabiać punkt po punkcie. Przy stanie 23:22 Tomasz Fornal posłał pikę w aut, a na tablicy rezultatów pojawił się remis. Jastrzębski Węgiel nie wykorzystał setbola, a potem mistrzowie Polski zdobyli dwa punkty z rzędu i wygrali seta.

Druga partia dostarczyła jeszcze więcej emocji, ale jego scenariusz był bardzo podobny. Najpierw wyrównana walka "punkt za punkt", a potem Jastrzębski Węgiel po autowym ataku Kaczmarka objął prowadzenie 20:16. I ponownie ZAKSA rzuciła się do odrabiania strat doprowadzając do remisu po 22, między inny dzięki dwóm asom serwisowym Davida Smitha.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z czwartym Pucharem Polski z rzędu

Jastrzębianie po atakach "blok-aut" Jana Hadravy prowadzili do wyniku 24:22, lecz kędzierzynianie bronili kolejne setbole. Przy stanie po 27 najpierw złapali na bloku Stephena Boyera, a potem as serwisowy Smitha dał im zwycięstwo w drugiej partii.

Jastrzębianie, mimo przegranych dwóch setów, nie załamali się i w trzeciej partii nie odpuszczali. Tym razem to ZAKSA przez większość gry utrzymywała 2-puktową przewagę, którą do trzech (17:14) powiększył skuteczny atak Śliwki. Przy stanie 22:20 Śliwka załapał na bloku Fornala i już tylko cud mógł uratować jastrzębian. Zdołali jeszcze obronić dwa meczbole, ale mocny atak po bloku Kaczmarka zakończył ten dramatyczny finał. W sumie dla ZAKSY był to dziesiąty triumf i czwarty z rzędu w tych rozgrywkach.

Redakcja poleca

Krakowski turniej cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Mecze półfinałowe oglądało 8,5 i 9,5 tysiąca kibiców, a na finale zjawiło się 11 815 sympatyków siatkówki. Tym samym pobito frekwencyjny rekord na finale Pucharu Polski z 2015 roku. Wówczas w sopockiej Ergo Arenie mecz Lotosu Trefla Gdańsk z Asseco Resovią oglądało się 8 600 widzów.

Jastrzębski Węgiel - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (24:26, 27:29, 23:25).

RadioZET.pl/PAP - Grzegorz Wojtowicz