Polscy siatkarze nie do zatrzymania. Historyczna seria zwycięstw trwa
Siatkarze reprezentacji Polski pokonali Chiny 3:2 w ostatnim meczu turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich 2024 w Paryżu. Kadra Nikoli Grbicia zakończyła zmagania z kompletem zwycięstw i pewnym awansem do przyszłorocznej imprezy. Biało-czerwoni odnieśli w niedzielę 24. zwycięstwo z rzędu, co jest najlepszym wynikiem w historii naszego kraju.
Polacy mieli w trakcie całego turnieju pewne problemy, o czym świadczą wymęczone zwycięstwa 3:2 nad Belgią czy Kanadą. Mimo wyczerpującego sezonu, w trakcie którego wygrali wcześniej Ligę Narodów i mistrzostwa Europy, zdołali wywalczyć pewny awans na igrzyska.
Spotkanie z Chinami tak naprawdę nie miało już żadnego znaczenia dla końcowego układu w grupie C. Pewne awansu do igrzysk były Polska i Kanada. Biało-czerwoni grali jedynie o przedłużenie passy zwycięstw, która jest historyczna. Jeszcze przed meczem z Chinami Polacy notowali 23 wygrane z rzędu. Po niedzielnym starciu licznik wynosi już 24. Wcześniej najlepszą serię zanotowała kadra prowadzona przez Raula Lozano - 17 zwycięstw z rzędu.
Zobacz koniecznie: Tak wygląda końcowa tabela turnieju kwalifikacyjnego do IO
Polska - Chiny 3:2. Siatkarze z kompletem zwycięstw w walce o igrzyska olimpijskie
Mecz z Chinami z pozoru zapowiadał się na bardzo łatwy. Azjatycka drużyna w sześciu dotychczasowym spotkaniach odniosła tylko jedno zwycięstwo - z najsłabszym w grupie Meksykiem. Mimo to sprawiła biało-czerwonym sporo kłopotów. Pierwszy set ułożył się po myśli ekipy Grbicia, która wygrała 25:20. W dwóch kolejnych niespodziewanie górą byli Chińczycy, wygrywając 25:23 i 25:22. Polacy wyraźnie podrażnieni "odkuli" się w secie czwartym, rozbijając rywali 25:9. O losach spotkania zdecydował tie-break. W nim Polska wygrała 16:14.
Ostatecznie Aleksander Śliwka i spółka wygrali rywalizację w swojej grupie z kompletem zwycięstw. Drugie miejsce i awans do igrzysk olimpijskich wywalczyła Kanada. Na kolejnych uplasowały się Argentyna, Belgia, Bułgaria, Holandia, Chiny i Meksyk.
Tu się dzieje
