Obserwuj w Google News

Popis Polaków na inaugurację Ligi Narodów. Niesamowita walka z Francją

2 min. czytania
07.06.2023 12:50
Zareaguj Reakcja

Polscy siatkarze udanie rozpoczęli zmagania w Lidze Narodów. W środowym meczu biało-czerwoni pokonali w pierwszym spotkaniu Francję 3:1 25:23, 18:25, 35:33, 25:15). W drugim starciu wicemistrzowie świata zmierzą się z Iranem.

Polska - Francja na żywo
fot. JANEK SKARZYNSKI/AFP/East News

Początek meczu Polska - Francja był mocno wyrównany. Jednak po kilku punktach biało-czerwoni odskoczyli rywalom, wygrywając ważne, przedłużone akcje i dobrze grając blokiem. Dodatkowo asa serwisowego zanotował Kamil Semeniuk i polska kadra prowadziła 11:7. W środkowej części Trójkolorowi zaczęli odrabiać straty. W ataku błyszczał Faure, a po zerwanym ataku Karola Butryna i wygrywaniu kontrataków przez mistrzów olimpijskich Francuzi doprowadzili do wyrównania 17:17. Pod koniec partii wicemistrzowie świata wyszli na drobne prowadzenie i ostatecznie zwyciężyli 25:23 po widowiskowym bloku Butryna na Timothee Carle.

Początek drugiej odsłony przypominał początek pierwszej. Polacy prezentowali wysoką jakość w bloku i szybko uzyskali dwupunktową przewagę. Po nieudanym ataku Mateusza Bieńka i nieczystym odbiciu Jana Firleja mistrzowie olimpijscy nie tylko odrobili straty (13:13), ale i wyszli na prowadzenie. Tym razem to gracze Andrei Gianiego wychodzili zwycięsko z dłuższych akcji, ale i w atakach mylili się Bieniek i Kamil Semeniuk. Biało-czerwoni grali za prosto, nie sprawiając kłopotu blokującym, przez co Francuzi mieli sześć punktów przewagi (22:16) ostatecznie doprowadzając do remisu, zwyciężając do 18.

Zwycięstwo Polaków na otwarcie Ligi Narodów

Na trzecią odsłonę polscy siatkarze wyszli o wiele bardziej zmotywowani, niemal natychmiast zdobywając dwa punkty przewagi. Trójkolorowi zaczęli mylić się w ofensywie, zwłaszcza znakomicie spisujący się Faure. Dzięki temu wicemistrzowie świata wyszli na wysokie prowadzenie (14:8). Francuzi byli kompletnie pogubieni, co wykorzystywali biało-czerwoni, a w ataku szalał Karol Butryn. Do tego asa serwisowego dopisał Artur Szalpuk  (19:10). Wydawało się, że nasi siatkarze bez żadnych problemów dokończą seta, ale do głosu doszli Francuzi. W ofensywie przebudził się Faure, który znacznie przyczynił się do nieprawdopodobnej serii, dzięki czemu Trójkolorowi doprowadzili do remisu 22:22. Finalnie gra toczyła się na przewagi, gdzie górą byli biało-czerwoni 35:33.

Podopieczni Grbicia fantastycznie rozpoczęli czwartą odsłonę, a dzięki dwóm asom serwisowym Butryna i skuteczności w ataku wyszli na prowadzenie 4:1. Przy stanie 9:6 Polacy zaczęli popełniać błędy, wyciągając rękę w stronę rywali. Po autowym ataku Butryna i odgwizdaniu podwójnego odbicia Trójkolorowi zbliżyli się na jedno "oczko" (10:9). Jednak wicemistrzowie świata zachowali spokój  i po zablokowaniu Faure'a oraz asowi serwisowemu Artura Szalpuka odbudowaliśmy prowadzenie, odskakując na 15:11. Mistrzowie olimpijscy stracili wszystkie argumenty, gdzie znów zatrzymywany był Faure przez naszych blokujących. Do tego w kolejnych atakach nie do zatrzymania był Butryn, który ostatecznie przypieczętował zwycięstwo 25:15. Tym samym Polacy odnieśli swoje pierwsze zwycięstwo w Lidze Narodów, triumfując z Francją 3:1.

Polska - Francja 3:1 (25:23, 18:25, 35:33, 25:15).

RadioZET.pl