Oceń
Jastrzębski Węgiel, wicemistrz Polski, wygrał swoją grupę z kompletem sześciu zwycięstw i dwoma straconymi setami. W ćwierćfinale dwa razy po 3:0 ograł niemiecki VfB Friedrichshafen.
Drużyna z Ankary też zajęła pierwsze miejsce, później w ćwierćfinale wyeliminowała włoski Cucine Lube Civitanova. U siebie Turcy wygrali 3:1, we Włoszech przegrali w identycznych rozmiarach. W efekcie konieczny był "złoty set", w którym lepsi byli siatkarze Halkbanku 15:12.
LM siatkarzy. Halkbank - Jastrzębski: wynik
Kiedy w pierwszym secie po kiwce Benjamina Toniuttiego bardzo dobrze broniący goście prowadzili 17:11, wydawało się, że wygraną w tej części mają w kieszeni. Tymczasem Turcy, m.in. dzięki silnej zagrywce Nimira Abdel-Aziza, zniwelowali stratę do jednego punktu (20:21). Ostatnie słowo należało do ekipy trenera Marcelo Mendeza, która wygrała po ataku Stephena Boyera.
W drugiej partii Halkbank prowadził 9:6, potem cztery punty z rzędu zdobyli przeciwnicy. Trener tureckiego zespołu był wyraźnie zdenerwowany, kiedy po autowym ataku Merta Maticia jego podopieczni przegrywali 14:18. W końcówce prowadzenie jastrzębian bardzo stopniało (20:19), ale na finał długiej akcji piłkę przepchnął nad siatką Tomasz Fornal, rozstrzygając seta.
Zupełnie inny przebieg miała trzecia część, w której Turcy zdecydowanie dominowali na boisku. Postawili na bardzo silną zagrywkę, sprawiając gościom spore kłopoty. Po asie Maticia prowadzili 14:7. Zmiany, na jakie zdecydował się trener Mendez, niewiele wniosły i gospodarze stracili tylko 16 punktów, co wyraźnie wprowadziło miejscowych kibiców w świetny nastrój.
Jak się okazało, na krótko, bo kolejnego seta wygrali – choć nie bez problemów – wicemistrzowie Polski. Prowadzili od początku, kilka razy na boisku rządził po obu stronach siatki przypadek. Przy stanie 24:19 dla Jastrzębskiego Węgla rywale, wspierani głośnym dopingiem czterotysięcznej widowni, zdobyli trzy punkty. Nie zdołali jednak wyrównać, a po ataku Trevora Clevenota goście mogli fetować wykonanie pierwszego kroku w kierunku finału w Turynie.
W drugim półfinale Grupa Azoty Kędzierzyn-Koźle rywalizuje z włoskim Sir Safety Perugia.
Halkbank Ankara – Jastrzębski Węgiel 1:3 (22:25, 23:25, 25:16, 22:25)
- Halkbank: Micah Ma’a, Dogukan Ulu, Nicolas Bruno, Thomas Jaeschke, Nimir Abdel-Aziz, Mert Matic – Volkan Done (libero) oraz Aslan Eksi, Yigit Gulmezoglu, Deniz Ivgen, Serhat Coskun
- Jastrzębski Węgiel: Benjamin Toniutti, Tomasz Fornal, Trevor Clevenot, Stephen Boyer, Moustapha M’Baye, Jurij Gladyr – Jakub Popiwczak (libero) oraz Jan Hadrava, Eemi Tervaportti, Rafał Szymura
RadioZET.pl/PAP, Piotr Girczys
Oceń artykuł