Koncert Polek w meczu z Francją. Biało-czerwona dominacja w Radomiu
Polskie siatkarki nie pozostawiły złudzeń i w drugim towarzyskim meczu z Francją pokonały rywalki 4:0 (25:21, 25:21, 25:15, 25:20). Dzień wcześniej drużyna Stefano Lavariniego również nie straciła ani jednego seta z Trójkolorowymi.

Polki zaraz na początku meczu szybko wyszły na kilkupunktowe prowadzenie 8:5, ale ich gra zatrzymała się w okolicy połowy seta. Przy wyniku 14:11 gra biało-czerwonych zacięła się, a do głosu doszły Francuzki, które doprowadziły do remisu 15:15. Ekipy popełniały sporo błędów, ale po wyrównanej końcówce 21:21 to gospodynie zdominowały resztę partii, wygrywając 25:21.
Po wyrównanym początku drugiej odsłony Trójkolorowe zaczęły uciekać Polkom, prowadząc 13:11, a potem powiększając przewagę 17:13. Jednak podopieczne Stefano Lavariniego zmobilizowały się, a główną autorką pogoni za rezultatem była Martyna Łukasik, posyłając dobre zagrywki. Po wyjściu na prowadzenie 18:17 polskie siatkarki nie oddały już przewagi do końca, ponownie triumfując do 21.
Drugie zwycięstwo Polek z Francuzkami. Test przed LN zdany perfekcyjnie
Trzeci set to popis Polek, które zaraz po rozpoczęciu gry osiągnęły czteropunktowe prowadzenie (6:2). Francuzki nie były w stanie odpowiedzieć na swobodną i skuteczną grę przeciwniczek, ulegając 15:25. Zgodnie z umową selekcjonerów przy wyniku 3:0 zawodniczki rozegrały dodatkową partię, w której ponownie biało-czerwone "odskoczyły" na 10:5. Kolejne akcje to popis skuteczności w ofensywie, dzięki czemu Polki prowadziły 19:11 i nic nie było w stanie zatrzymać je do końcowego zwycięstwa 25:20.
W następnym tygodniu reprezentacja Polski siatkarek rozpocznie turniej Ligi Narodów. Na początek drużyna Stefano Lavariniego uda się do Turcji, gdzie od wtorku 30 maja do soboty 3 czerwca zmierzy się kolejno z: Kanadą, Włochami, Tajlandią i Serbią.
Polska - Francja 4:0 (25:21, 25:15, 25:15, 25:20).
RadioZET.pl