Nietypowa sytuacja wokół polskich siatkarzy. "Trochę się dziwię"
Po sukcesie polskich siatkarzy na mistrzostwach Europy doszło do niecodziennej, ale zdarzającej się sytuacji pomiędzy reprezentacją Polski w siatkówce i w piłce nożnej. Głos w tej sprawie zabrał Michał Listkiewicz. - To jakby w rodzinie rozprawiano o synu obiboku, a nie jego bracie prymusie - tłumaczył były prezes PZPN dla "Super Expressu".

Polscy siatkarze w tym sezonie reprezentacyjnym nie mają sobie równych. Najpierw zespół Nikoli Grbicia po raz pierwszy w historii wygrał rozgrywki Ligi Narodów, a dwa miesiące później triumfował w mistrzostwach Europy. Tym samym jest to wyjątkowy rok dla polskiej kadry, która jeszcze nigdy w historii nie wywalczyła dwóch złotych krążków w jednym roku.
Gdy Aleksander Śliwka i spółka walczyli w mistrzostwach Europy do gry wróciła także polska reprezentacja piłkarska. Niestety, zawodnicy nie dostarczyli kibicom takiej radości, co siatkarze. Najpierw w fatalnym stylu wymęczyli zwycięstwo z Wyspami Owczymi, a następnie przegrali z Albanią w el. Euro 2024. W związku z tym Cezary Kulesza podjął decyzję o zwolnieniu Fernando Santosa i w jego miejsce zatrudnił Michała Probierza.
Kiedy PZPN poszukiwał nowego selekcjonera fani szeroko komentowali sukces siatkarzy, porównując ich do piłkarzy. Jak zauważył w felietonie dla "Super Expressu" Michał Listkiewicz mimo wszystko więcej poświęcono kwestii następcy portugalskiego trenera, niż docenieniu kunsztu Grbicia.
"Trochę to dziwne, że chwilę po ich (siatkarzy - przyp. red.) wielkim triumfie więcej rozprawiamy o następcy Santosa niż klasie Grbicia. To jakby w rodzinie rozprawiano o synu obiboku, a nie jego bracie prymusie" - czytamy na łamach "Super Expressu".
Nietypowa sytuacja wokół polskich siatkarzy
"To oczywiste, że trenerem roku 2023 zostanie Nikola Grbić, a drużyną siatkarze. Nawet komplet wysokich zwycięstw w jesiennych meczach futbolistów - oby nowy selekcjoner tchnął w zespół ducha - nie zmieni faktu, że to siatkarze pozostaną bohaterami milionów Polaków" - czytamy dalej.
Na przełomie września i października polscy siatkarze zagrają jeszcze w kwalifikacjach do IO w Paryżu. Natomiast kadra Michała Probierza w pierwszej połowie października spotka się na kolejnym zgrupowaniu, na którym będzie przygotowywać się do następnych meczów el. Euro 2024. 12 października zagrają na wyjeździe z Wyspami Owczymi, a trzy dni później zmierzą się z Mołdawią.