Oceń
W czwartek reprezentacja Polski pokonała USA 3:2 w ćwierćfinale mistrzostw świata siatkarzy 2022, ale dla jednego z naszych kluczowych zawodników spotkanie to nie zakończyło się w stu procentach dobrze. Paweł Zatorski po zwycięstwie przepraszająco odmówił wywiadu dziennikarzom w strefie mieszanej, zaznaczając, że "zatarł się" i musi sprawdzić, czy to coś poważnego.
To wyjaśnia, dlaczego w trzecim secie Nikola Grbic zdecydował, by do przyjęcia stawał Zatorski, ale do obrony wchodził już Jakub Popiwczak.
Paweł Zatorski z urazem
- Graliśmy na dwóch libero, ale to wszystko było spowodowane delikatnym urazem Pawła Zatorskiego. W pewnym momencie podszedł do mnie i mówił, że boli go delikatnie noga i żebym był gotowy. Trener nie chciał ryzykować, Paweł przyjmował, bo to wymaga mniej zrywności, robił to, w czym jest najlepszy, a ja grałem w obronie. Tak się wymienialiśmy - wyjaśnił dla WP Sportowe Fakty Popiwczak.
Dokładniejszych informacji na temat potencjalnej kontuzji Zatorskiego udzielił portalowi trener Grbic. - Kiedy rzucił się, by bronić piłkę, coś poczuł. Zobaczymy, gdy będziemy mieli wyniki badań. Nie chcę jednak ryzykować, ponieważ Popiwczak jest świetnym libero. Zatorski jest bardzo ważny z powodu doświadczenia, energii, którą wnosi, ale Popwiczak również jest świetny. To kapitalne dla mnie jako trenera, że mamy taką długą ławkę - dodaje.
Na razie nie wiadomo, czy Paweł Zatorski będzie w 100 procentach sprawny na półfinałowy mecz z Brazylią. Przypomnijmy, że start spotkania Polska - Brazylia na MŚ siatkarzy 2022 już w sobotę 10 września o godzinie 18:00.
RadioZET.pl/WP Sportowe Fakty
Oceń artykuł