Finał MŚ 2018: OCENY Chorwatów. Przegrali, ale z podniesionym czołem
Reprezentacja Chorwacji przegrała w finale MŚ 2018 z Francją 2:4, a mimo to zaprezentowała się w nim fantastycznie. Dwie bramki straciła pechowo, jedną strzeliła szczęśliwie i - jak zwykle - imponowała walecznością. Oceny Chorwatów w skali 1-10.

MUNDIAL 2018 - GRUPY, TABELE, DRABINKA. Zobacz wszystkie grupy MŚ
Pierwszego gola dla "Trójkolorowych" zdobył... Mario Mandżukić, który pokonał własnego bramkarza. Drugiego sprokurował Ivan Perisić, pechowo zagrywający piłkę ręką we własnym polu karnym [gol Griezmanna - przyp. red.]. Obaj strzelili po bramce dla Chorwatów. Dla Francji trafiali ponadto Paul Pogba i Kylian Mbappe.
Po ostatnim gwizdku można było odnieść wrażenie, że drużyna lepsza, aktywniejsza, ten finał przegrała.
OCENY Chorwatów po finale z Francją:
Danijel Subasić 4: Tym razem nie pomógł swojej drużynie. Być może mógł się lepiej zachować przy golach Pogby i Mbappe, ale z drugiej strony był zasłonięty przez swoich kolegów.
Ivan Strinić 5: Nie miał łatwego życia, bo to on odpowiadał za znacznie szybszego od siebie Mbappe. Francuz kilka razy mu uciekł, ale zwykle to Chorwat był górą, kiedy akcja toczyła się w jego strefie boiska. W ofensywie był raczej bezproduktywny, kiedy już zapędzał się na połowę rywala, to "tracił głowę", a przy okazji także piłkę.
Domagoj Vida 4: Jeden z największych wygranych tego mundialu. To na pewno, ale ten mecz wyszedł mu średnio. To on nie zablokował Mbappe, a jako jedyny mógł to uczynić. Źle zachował się także przy bramce Mbappe. Trzeba mu jednak oddać, że przynajmniej raz zapobiegł groźnej sytuacji wślizgiem przerywając akcję przeciwnika.
Dejan Lovren 5: Kibice Liverpool z niego szydzą, a on pokazał, że jest świetnym obrońcą. Mógłby tylko nie brać się za rozgrywanie piłki, bo tego zwyczajnie nie potrafi.
Sime Vrsaljko 7: Ten facet mógłby biegać i 180 minut, gdyby ktoś kazał mu to zrobić. Wraz z upływem minut podejmował mniejsze ryzyko i rzadziej decydował się na wrzutki, ale po jego stronie Francuzi nawet nie próbowali atakować. Jeden z bohaterów chorwackiej drużyny w całym turnieju.
Luka Modrić 6: Nie był tak błyskotliwy i nie miał tak wielkiego wpływu na grę jak w poprzednich meczach, ale swoją pracę wykonywał solidnie. Regulował tempo gry, rozgrywał, a kiedy trzeba było, przerywał akcje rywali.
Ivan Rakitić 6: Brakowało mu cierpliwości, zwłaszcza w końcówce, kiedy kilkukrotnie niepotrzebnie strzelał z dużej odległości albo dośrodkowywał z nieprzygotowanej pozycji. Przez większą część meczu bardzo ciężko pracował zarówno pod swoją bramką, jak i pod bramką przeciwnika.
Marcelo Brozović 6: Facet od czarnej roboty. Niby niewidoczny, a wykonujący kolosalną pracę dla swojej drużyny. Łatał większość dziur, ale to jednak ze strefy środkowej padły dwa gole.
Ante Rebić 4: To był chyba najgorszy występ chorwackiego prawoskrzydłowego na tej imprezie. Kilka razy pościgał się z rywalami, ale przez większą część spotkania był chaotyczny, notował dużo strat i podejmował złe wybory.
Ivan Perisić 5: Obok Modricia i Vrsaljko to najlepszy piłkarz Chorwacji na tym mundialu. Niestety na nim chyba najbardziej widać było piętno trzech dogrywek, bo po przerwie niemal zgasł.
Mario Mandżukić 7: Samobój oczywiście pechowy, ale to uosobienie całej reprezentacji Chorwacji. Walkę ma we krwi i kiedy wpakował piłkę do własnej bramki było niemal pewne, że za wszelką cenę będzie dążył do rehabilitacji. I to mu się udało po błędzie Llorisa - no właśnie, ilu napastników pobiegłoby do tej piłki? Cały Mario.
ZMIANY:
Andrej Kramarić 5: Aktywny, ale bezproduktywny. Można było odnieść wrażenie, że koledzy nie do końca rozumieją jego wybory. Z drugiej strony musiał brać pod uwagę, że oni są bardziej zmęczeni i trzeba grać dokładniej.
Marko Pjaca 4: Niczego nie wniósł, a jeszcze zepsuł bardzo dobre podanie od Kramaricia.
RadioZET.pl/KS