Prowadzenie w PŚ nie oznacza sukcesu w IO. Weng i Makarainen największymi przegranymi
Heidi Weng i Kaisa Makarainen to jedne z największych przegranych zimowych igrzysk olimpijskich w Pjongczangu. Obie przyjechały do Korei Południowej w roli liderek klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i obie wyjechały z niczym.

Chcesz być na bieżąco? Śledź Radio ZET - SPORT na Facebooku
Norweska biegaczka narciarska oraz fińska biathlonistka nie będą miło wspominać tych igrzysk. Mimo kilku szans na medal, żadnej z nich nie tylko nie udało się zdobyć krążka, ale nawet nie stanęły na podium.
Austriacka zawodniczka biegła po medal, a potem... pomyliła trasę [WIDEO]Heidi Weng bez formy
Heidi Weng przyjechała do Pjongczangu z ogromnymi aspiracjami sięgnięcia po pierwszy złoty krążek olimpijski. W ubiegłym roku triumfowała w Tour de Ski i po raz pierwszy w karierze zdobyła Kryształową Kulę, w tym powtórzyła sukces w TdS i jest na najlepszej drodze ku obronie zwycięstwa w Pucharze Świata. Niestety, na igrzyska zupełnie nie trafiła z formą.
Od początku tej imprezy 26-latka była cieniem samej siebie. W biegu łączonym zajęła 9. miejsce, na 10 km stylem dowolnym nie zmieściła się w pierwszej dziesiątce (11. lokata), a w sprincie odpadła w półfinale. Prawdziwym ciosem było jednak dla niej wycofanie jej ze sztafety, która potem - z Bjoergen, Oestberg, Hagą i Astrid Jacobsen - sięgnęła po złote medale. Nie wystąpiła także w sprincie drużynowym, a w ostatnim biegu igrzysk, na 30 km, zajęła 8. pozycję.
Rozlicz PIT i pomóż dzieciom z Fundacji Radia ZET. Ściągnij darmowy program
Heidi Weng ma w swoim dorobku tylko jeden krążek olimpijski - brązowy z Soczi wywalczony w biegu łączonym.
- Zapominamy o ostatnich dwóch tygodniach i wracamy do walki o zwycięstwo w Pucharze Świata - napisano na jej fanpage'u na Facebooku.
Zawiodła też Kaisa Makarainen
Finka to aktualna liderka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w biathlonie i dwukrotna zdobywczyni Kryształowej Kuli (2010/2011 i 2013/2014). To były jej trzecie igrzyska i - podobnie jak z Vancouver i Soczi - wróciła z nich z zerowym dorobkiem.
O fatalnej dyspozycji Makarainen najlepiej świadczą jej miejsca - tylko raz zmieściła się w czołowej dziesiątce (10. w biegu masowym). Ponadto była 25. w sprincie, 13. w biegu indywidualnym i 22. w biegu pościgowym. W sztafecie Finki zajęły dopiero 15. lokatę, a w sztafecie mieszanej, w której Makarainen biegła z Laurą Toivanen, Tero Seppalą i Olli Hiidensalo - 6.
Makarainen ma już 35 lat, więc występy w Korei Południowej mogły być jej ostatnią szansą na olimpijski krążek.
RadioZET.pl/KS