Oceń
Po miesiącu saga dotycząca tego, kogo Polski Związek Piłki Nożnej zatrudni jako następcę Czesława Michniewicza, dobiegła końca. Cezary Kulesza ogłosił nowym selekcjonerem reprezentacji Polski byłego szkoleniowca Portugalczyków - Fernando Santosa.
- To był bardzo trudny wybór, ale dotarliśmy do celu. Przede wszystkim zależało nam na tym, aby kolejny selekcjoner miał już doświadczenie w prowadzeniu reprezentacji - komentował decyzję Kulesza.
Nawałka o Santosie: "Śmiać mi się chce"
Teraz wybór Santosa na trenera polskiej kadry skomentował były już selekcjoner biało-czerwonych - Adam Nawałka. - Patrząc na innych kandydatów, to bardzo dobry wybór, choć liczyłem, że nowym selekcjonerem zostanie Polak - przyznał w rozmowie z "Faktem" Nawałka.
Zapytany przez tabloid, czy w PZPN-ie został w ogóle poruszony temat jego własnej kandydatury, były szkoleniowiec Lecha Poznań odpowiedział przecząco. Wracając do Santosa odniósł się, że śmieszą go głosy wśród polskich ekspertów i kibiców, jakoby Portugalczyk był selekcjonerem "defensywnym, przez co pasuje do polskiej kadry".
- Nikomu nie można odbierać prawa do własnej opinii, ale śmiać mi się chce, gdy coś takiego słyszę - wypalił. - Fernando Santos potrafi maksymalnie wykorzystać możliwości drużyny, a wiadomo, że zespół zawsze buduje się od bardzo solidnej organizacji gry obronnej całej drużyny. To warunek dla tych, którzy chcą zdobywać trofea - dodał.
RadioZET.pl/Fakt
Oceń artykuł