Juventus złożył broń. To koniec. Pożegnał tytuły i prawie pół miliarda euro
Chociaż skandal calciopoli miał miejsce niespełna 20 lat temu, do tej pory trwały sądowe batalie Juventusu. Do tej pory, bowiem w czwartek nowe władze Juventusu oficjalnie wycofały się ze wszystkich swoich roszczeń. Oznacza to, że "Stara Dama" nie odzyska ani dwóch odebranych jej tytułów mistrzowskich, ani straconych 433 milionów euro.

Skandal calciopoli wybuchł w maju 2006 roku i wstrząsnął całym włoskim futbolem. Podczas prowadzonego wówczas rutynowego śledztwa w sprawie ustawiania meczów śledczy dotarli do taśm z podsłuchu rozmów, jakie prowadził ówczesny prezes Juventusu - Luciano Moggi. Dowiedziano się z nich, że szef "Starej Damy" regularnie decydował o tym, który arbiter będzie sędziował dane spotkania ligowe.
W wyniku tej afery "Juve" utraciło wywalczone w 2005 i 2006 roku tytuły i zostało zdegradowane do Serie B. Mało tego - sezon 2006/2008 rozpoczął z ujemnymi 17 punktami.
Juventus wycofał się z roszczeń dotyczących skandalu calciopoli
W 2015 roku włoski Sąd Najwyższy uniewinnił jednak Luciano Moggiego z zarzutu dopuszczenia się oszustwa sportowego i anulował mu karę dwóch lat i czterech miesięcy więzienia, podobnie jak jego współpracownika i ówczesnego dyrektora Juventusu - Antonio Giraudo. W obliczu tego Andrea Agnelli, jeden z następców Moggiego, zdecydował się pójść na wojnę z Włoską Federacją Piłkarską i zażądał rewizji całego procesu, domagając się przy tym odzyskania utraconych tytułów mistrzowskich i 433 milionów euro odszkodowania od związku.
Teraz jednak, po ponad 17 latach od wybuchu skandalu, Juventus, a konkretniej obecny szef klubu, Gianluca Ferrero, podjął decyzję o wycofaniu wszystkich żądań odszkodowania. Według włoskich mediów jest to jasny sygnał, że nowe władze "Starej Damy" chcą się całkowicie odciąć od kadencji poprzednich prezesów i otworzyć zupełnie nowy rozdział w historii zespołu.
Jak podkreślają m.in. dziennikarze "Corriere dello Sport", zamknięcie sprawy calciopoli ma przede wszystkim charakter symboliczny. Ich zdaniem szanse "Juve" na odzyskanie tytułów i wspomnianych 433 mln euro były bardzo iluzoryczne.
Źródło: Radio ZET/Corriere dello Sport