Co za pech reprezentanta Polski. Kontuzja tuż przed powołaniami
Wręcz niewiarygodnego pecha ma w piłce Paweł Dawidowicz. Reprezentant Polski doznał kolejnego już urazu mięśniowego w meczu przeciwko Monzie.
Paweł Dawidowicz wyleczył niedawno kontuzję i w ubiegły weekend wrócił do pierwszego składu Hellasu Verona na mecz przeciwko Juventusowi po dwóch tygodniach przerwy. Reprezentant Polski rozegrał pełne 90 minut, jednak jego drużyna przegrała 0:1.
Ogromny pech Pawła Dawidowicza
W środku tygodnia obrońca odpoczywał, mimo że jego drużyna rywalizowała z Bologną w Pucharze Włoch (0:2). Polak był szykowany do wyjściowego składu na kolejną kolejkę Serie A.
Co prawda Dawidowicz wyszedł od pierwszych minut na niedzielny mecz z Monzą, jednak musiał szybko opuścić spotkanie, bo już w 26. minucie. Niepokoi fakt, że to kolejna kontuzja mięśniowa, a na dodatek doznana bez kontaktu z rywalem.
To fatalna wiadomość dla zawodnika, ale też reprezentacji Polski. Przypomnijmy, że przy okazji poprzedniego zgrupowania Michał Probierz nie mógł powołać Dawidowicza, bo ten doznał urazu. Wydaje się, że taka sama historia powtórzy tym razem przed listopadowymi meczami z Czechami i Łotwą.
Paweł Dawidowicz przez całą swoją karierę rozegrał tylko osiem meczów w reprezentacji Polski. Ostatni występ zaliczył jeszcze za kadencji Paulo Sousy, czyli w 2021 roku. Było to w przegranym 1:2 meczu z Węgrami na Stadionie Narodowym.
Źródło: Radio ZET/ELEVEN SPORTS PL
Tu się dzieje
