Czarne chmury nad reprezentantem Polski. Spełnia się najgorszy scenariusz
Jakub Moder od ponad roku leczy poważną kontuzję więzadeł krzyżowych. W tym czasie dość spore zmiany zaszły w jego klubie, Brighton & Hove Albion. Czy transfery nowych piłkarzy wpłynęły na pozycję Polaka? Angielski dziennikarz w rozmowie z portalem Wirtualna Polska SportoweFakty ujawnił, w jakiej sytuacji znajduje się Moder.

Jakub Moder bardzo dobrze wprowadził się do zespołu Brighton & Hove Albion. Reprezentant Polski był ważnym zawodnikiem dla ówczesnego trenera Grahama Pottera i mógł liczyć na regularne występu w Premier League.
Co dalej z przyszłością Modera?
Niestety pod koniec sezonu 2021/22 Moder doznał koszmarnej kontuzji więzadeł krzyżowych w spotkaniu z Norwich. Początkowo zakładano, że zdąży wyleczyć uraz i pojedzie na mistrzostwa świata w Katarze, jednak ostatecznie tak się nie stało. Rehabilitacja przebiegała niezbyt dobrze, przez co sprawiło, że Polaka nie zobaczyliśmy w żadnym meczu w poprzednim sezonie.
W tym czasie Brighton zmienił szkoleniowca i stał się nim Roberto De Zerbi. Włoch do tej pory nie miał okazji zobaczyć Modera w treningu. Z kolei sam zespół zaliczył imponującą zwyżkę formy i dzięki dobrej grze awansował do europejskich pucharów.
Co więcej, na pozycję środkowego pomocnika zostało sprowadzonych kilku zawodników, z którymi ma rywalizować Polak o miejsce w pierwszym składzie. Jak zatem wygląda obecnie sytuacja Modera? Portal Wirtualna Polska SportoweFakty skontaktował się z Johnnym Cantorem, współpracownikiem telewizji BBC, który jest dobrze obeznany w sprawach Brighton.
Ekspert ujawnił szczegóły
- Mimo odejścia zdobywcy Pucharu Świata, Alexisa Macallistera, panuje ogromna konkurencja. Moises Caicedo może pójść w jego ślady, ale przyszli Mahmoud Dahoud i James Milner, obaj mają europejskie doświadczenie (...) Są też Adam Lallana, Billy Gilmour, Pascal Gross, Yasin Ayari. Buonanotte Sarmiento i Enciso są postrzegani jako skrzydłowi, ale obaj mogą grać też na środku. Steven Alzate wrócił z wypożyczenia, może naciskać o miejsce lub odejść ponownie, w zależności od opinii Roberto De Zerbiego z jego pracy w okresie przygotowawczym - twierdzi angielski dziennikarz.
- Trudno powiedzieć, co się wydarzy. Trener nie widział Modera jeszcze w pełnym treningu, a co dopiero podczas spotkania. Naprawdę nie można przewidzieć, czy będzie pierwszoplanową postacią w zespole - zakończył Cantor.
Zobacz także: Roma chce sprzedać Zalewskiego za krocie. Polak na liście trzech klubów z Anglii
Nie ma wątpliwości, że przez kontuzję notowania Modera w Brighton znacząco zmalały. Duża konkurencja na jego pozycji może sprawić, że nie będzie już pierwszym wyborem trenera.
RadioZET.pl/Wirtualna Polska SportoweFakty