Oceń
W sobotę broniący się przed spadkiem do League One zespół Blackpool sensacyjnie zremisował z liderem Championship Burnley 0:0. Jak zwykle w Anglii wielu kibiców postanowiło obejrzeć spotkanie w pubie. Niestety jedno z takich wydarzeń zakończyło się tragicznie dla 55-letniego fana gospodarzy Tony'ego Johnsona.
Przed pubem "The Manchester" w Blackpool doszło do bójki pomiędzy kibicami obu ekip. W wyniku burdy mężczyzna doznał poważnych obrażeń głowy i jego życia nie udało się uratować. W poniedziałek klub z hrabstwa Lancashire wydał oświadczenie w tej sprawie.
Nie żyje kibic Blackpool
"Blackpool FC jest głęboko zszokowany i zasmucony wiadomością, że jego kibic, Tony Johnson, tragicznie stracił życie" - napisano. Jednocześnie poproszono fanów o złożenie wieńców pod pomnikiem Mortensena za trybuną północną. Wydarzenie odbyło się w poniedziałek o godz. 16 czasu miejscowego.
Policja zatrzymał już podejrzanego o pobicie 33-latka. Z aresztu zwolniono go za kaucją.
RadioZET.pl/blackpoolfc.co.uk
Oceń artykuł