Kolega Fabiańskiego zalał się krwią. Bandycki faul w Premier League
Tomas Soucek padł ofiara bandyckiego faulu w spotkaniu 8. kolejki Premier League pomiędzy West Hamem United a Evertonem. Kolega Łukasza Fabiańskiego został kopnięty w twarz przed napastnika gospodarzy Jose Salomona Rondona.

Tomas Soucek w 76. minucie walczył o piłkę z Jose Salomonem Rondonem. Czech nie wytrzymał fizycznego starcia z napastnikiem Evertonu i lekko odepchnięty padł na murawę. Nie odpuścił jednak rywalizacji o piłkę, nie uczynił tego również Wenezuelczyk. Wtedy doszło do niebezpiecznego zdarzenia.
Snajper "The Toffees" stracił równowagę i aby nie upaść, dynamicznie odstawił nogę do tyłu. Niestety przy okazji bardzo mocno kopnął przeciwnika w okolice oka, a ten od razu zalał się krwią. Soucek nie wrócił już na murawę, a arbiter nie wymierzył Rondonowi żadnej kary, uznając, że było to całkowicie przypadkowe uderzenie. Wielu kibiców ma jednak inne zdanie.
Everton - West Ham United: Kontuzja Soucka [WIDEO]
"Kilka kolejnych szwów na twarzy w mojej kolekcji. Nigdy się nie poddaję bez względu na okoliczności. [...] Nie martwcie się, żyję" - napisał Czech. Opublikował przy okazji zdjęcia ze skutkami tego wydarzenia.
West Ham United wygrał na wyjeździe z Evertonem 1:0 po bramce Angelo Ogbonny. Łukasz Fabiański rozegrał pełne 90 minut.
RadioZET.pl