Skandaliczne zachowanie Liverpoolu. Kluby domagają się wyjaśnień

11.01.2022 19:23

Półfinałowy mecz pomiędzy Liverpoolem a Arsenalem w Carabao Cup musiał zostać przełożony ze względu na dużą liczbę przypadków koronawirusa w drużynie "The Reds". Jak się jednak później okazało, tylko jeden gracz gospodarzy zachorował. Na całą sytuację zareagowały inne kluby, które żądają wyjaśnień.

Juergen Klopp
fot. PHIL NOBLE/AFP/East News

Przed półfinałowym starciem Liverpoolu z Arsenalem Juergen Klopp otrzymał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa, podobnie jak kilku graczy i pracowników klubu. W wyniku tej sytuacji liverpoolczycy poprosili władze o przełożenie hitowego meczu. Przedstawiciele EFL pozytywnie rozpatrzyli ten wniosek. Później niemiecki szkoleniowiec przekazał w mediach, że testy były fałszywie dodatnie, a jedynym graczem, który faktycznie zachorował, był Trent Alexander-Arnold. Całe zamieszanie rozzłościło kilka klubów.

Jak podaje "The Athletic", EFL dostało od kilku klubów skargi na zespół Liverpoolu. Drużyny chcą wiedzieć, kiedy "The Reds" znali już informacje na temat błędnych wyników testów i czy mecz z Arsenalem miał szansę odbyć się w planowanym terminie.

Ogromne zamieszanie z Liverpoolem

Angielski dziennik wyjaśnia, że skargi na klub z Anfield wynikają z niezrozumiałego działania EFL, która nie jest chętna do przekładania meczów na prośbę zespołów. W przypadku półfinałowego starcia w Carabao Cup decyzja zapadła jednak błyskawicznie.

"The Athletic" przekazał ponadto, że piłkarze i pracownicy Liverpoolu przeszli testy na obecność koronawirusa trzy razy. Ostatnie wyniki testów nie zostały ujawnione, warto dodać, że odbyły się one dzień po planowanym starciu z "Kanonierami".

loader

RadioZET.pl