Obserwuj w Google News

Kamil Grosicki jednak trafi do Nottingham Forest? Prawnicy walczą o transfer

2 min. czytania
19.10.2020 18:54
Zareaguj Reakcja

Kamil Grosicki do ostatnich sekund walczył o transfer z West Bromwich Albion do Nottingham Forest. Choć wszystkie warunki zostały spełnione, to do finalizacji transakcji miało zabraknąć 21 sekund. Prawnicy piłkarza są innego zdania i są pewni, że "Grosik" w ciągu kilku dni zmieni klub.

Kamil Grosicki może trafić do Nottingham Forest
fot. Andrzej Iwanczuk/REPORTER/EastNews

Kamil Grosicki jest mistrzem transferów "last minute", które nie dochodzą do skutku. W 2016 roku "Przegląd Sportowy" zdążył już wydrukować okładkę z informacją o przenosinach reprezentanta biało-czerwonych z Rennes do Burnley, a ostatecznie do transakcji nie doszło. Podobnie było kilka lat temu, gdy zawodnik miał zamienić Hull City na Bursaspor, a potem na Sporting Lizbona. Historia powtórzyła się przed kilkoma dniami, ale teraz jego prawnicy zapewniają, że nie doszło do żadnego błędu i transfer do Nottingham Forest znajdzie szczęśliwe zakończenie.

Przypomnijmy, że Kamil Grosicki jest obecnie piłkarzem West Bromwich Albion, ale po awansie tego klubu do Premier League stracił miejsce w drużynie i nie mieści się w planach trenera Slavena Bilicia. W okienku transferowym szukał nowego pracodawcy i gdy wydawało się, że wyląduje w Championship w barwach Nottingham Forest, znów coś poszło nie tak. Jak donosił dziennikarz Mateusz Borek, do finalizacji transferu zabrakło... 21 sekund.

Kamil Grosicki jednak zagra w Nottingham Forest?

Wewnętrzne okno transferowe w Anglii [transfery były możliwe tylko pomiędzy angielskimi klubami - red.] trwało do piątku 16 października do godz. 18. Dokumenty w sprawie Grosickiego miały trafić do federacji o godz. 17:59, ale nie zostały jeszcze zarejestrowane. Tak przynajmniej twierdzą prawnicy piłkarza, którzy wkrótce mają się tłumaczyć w Football Association. Są pewni swoich racji i wierzą, że ich klient za kilka dni oficjalnie stanie się piłkarzem drużyny z Championship. Na to samo liczy trener Forest Chris Hughton.

- Dowiedziałem się, że papierkowa robota została wysłana na czas. W tej chwili to sprawdzają. Wszyscy w klubie mamy nadzieję, że sprawa zakończy się sukcesem - przyznał szkoleniowiec, który bardzo chciał mieć w swojej ekipie reprezentanta Polski.

Nottingham Forest musi poszukać siły ofensywnej, a przede wszystkim punktów. Po 5 kolejkach zespół ten zajmuje 20. miejsce w 24-zespołowej stawce, w dorobku ma trzy punkty i tylko dwa strzelone gole.

RadioZET.pl/WP Sportowe Fakty