Oceń
Z początku wydawało się, że to do Argentyny będzie należeć inicjatywa w meczu, ale Meksykanie po pierwszych minutach zaczęli grać nieco wyżej i utrudniać rozegranie rywalom. Mecz głównie rozgrywany w środkowej strefie - walka o dominację, walka o to, kto pierwszy osiągnie przewagę.
Początki akcji Argentyny był ślamazarny, dzięki czemu Meksykanie mogli szybko reagować i dobrze ustawiać się w defensywie. W spotkaniu brakowało rytmu meczowego, a poważnych akcji zagrażających zespołom było jak na lekarstwo.
Argentyna wróciła z dalekiej podróży, Albicelestes pozostali w grze na MŚ
Dopiero pod koniec pierwszej połowy drużyna Lionela Scaloniego poderwała kibiców na trybunach, kiedy po dośrodkowaniu Angela di Marii Lautaro Martinez oddał niecelny strzał głową. Kilka chwil później Vega oddawał bezpośredni strzał z rzutu wolnego, ale futbolówkę efektownie w locie złapał Martinez.
Po zmianie stron Argentyńczycy dalej liczyli na błąd Meksyku. W 56. minucie pierwszy groźniejszy zryw dał Angel di Maria, ale po jego dograniu w pole karne świetnie wybronili się Meksykanie.
Tabela "polskiej" grupy MŚ 2022. Na którym miejscu biało-czerwoni?
W 64. minucie doszło do przełamania Argentyny za sprawą Lionela Messiego. Argentyńczyk zdecydował się na strzał zza pola karnego i fantastycznie przymierzając, umieścił piłkę w siatce dając swojemu zespołowi upragnione prowadzenie. Po tym golu gra Albicelestes znacznie się ożywiła, gdzie jednocześnie piłkarze Lionela Scaloniego świetnie organizowała się w obronie, utrzymując rywali na bezpieczny dystans.
W 88. minucie kropkę nad i postawił Enzo Fernandez. Po krótkim rozegraniu rzutu rożnego 21-letni pomocnik wpadł w pole karne i uderzając w prawy górny róg pokonał Ochoę. Ostatecznie Argentyńczycy wygrali z Meksykiem 2:0 i zdobyli swoje pierwsze punkty na mistrzostwach świata w Katarze.
Argentyna - Meksyk 2:0 (0:0).
Bramki: 1:0 Lionel Messi (64), 2:0 Enzo Fernandez (87).
RadioZET.pl
Oceń artykuł