Oceń
Reprezentacja Polski po dwóch kolejkach MŚ 2022 w Katarze jest liderem tabeli grupy C i ma szanse na awans do 1/8 finału, ale wariantów zakończenia rywalizacji jest jeszcze wiele. O wszystkich zdecyduje ostatnia kolejka, w której biało-czerwoni zmierzą się z Argentyną, a Arabia Saudyjska zagra z Meksykiem.
Podopieczni Czesława Michniewicza w sobotę po dobrym spotkaniu pokonali przedstawiciela azjatyckiego futbolu 2:0, a na listę strzelców wpisywali się Piotr Zieliński i Robert Lewandowski. Mecz mógł się jednak potoczyć zupełnie inaczej, gdyby w pierwszej minucie doliczonego czasu gry do pierwszej połowy Salem Al Dawsari wykorzystał rzut karny. Świetnie na linii zachował się jednak Wojciech Szczęsny, który obronił zarówno jedenastkę, jak i dobitkę.
Karny dla Arabii. Czy powinna być powtórka?
Po meczu pojawiły się jednak wątpliwości, czy golkiper Juventusu prawidłowo wykonał interwencję. Przypomnijmy, że zgodnie z przepisami jedna ze stóp musi mieć kontakt z linią bramkową w chwili oddawania strzału. Szczęsny zrobił pół kroku do przodu i istniało podejrzenie, że mógł nie zahaczyć linii. Tę sytuację sprawdzali sędziowie VAR, natomiast nie wezwali do monitora arbitra głównego Wiltona Sampaio z Brazylii. Uznali zatem, że przewinienia nie było. Innego zdania jest były arabski międzynarodowy sędzia Hamdi Al-Kadri.
- Powtórki pokazują, że stopa polskiego bramkarza nie była na linii bramkowej. Sędzia powinien obejrzeć tę sytuację, aby upewnić się, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami, a potem zdecydować, czy karny powinien zostać powtórzony - mówił w analizie dla CNN Arabic.
W istocie na powtórkach widać, że pięta Szczęsnego na milimetry styka się z linią bramkową. Od pomyłki i powtórki dzieliło go bardzo niewiele, a wówczas piłkarze Arabii Saudyjskiej dostaliby możliwość ponownego wykonania jedenastki. Rzecz jasna nie byłoby pewności, że bramkarz "Starej Damy" ponownie odbije piłkę. Gol do szatni na 1:1 mógłby odwrócić losy tego spotkania.
RadioZET.pl/CNN Arabic/sport.pl
Oceń artykuł