Oceń
O obiecanej wielomilionowej premii dla piłkarzy i sztabu reprezentacji Polski poinformował portal Wirtualna Polska Sportowe Fakty. Premier Mateusz Morawiecki złożył taką deklarację podczas spotkania z kadrowiczami przed ich wylotem na mundial do Kataru. Drużyna zrealizowała ten cel, w związku z czym rząd powinien się teraz wywiązać ze swojej obietnicy. Dopiero gdy wybuchła afera, a opinia publiczna nie pozostawiła suchej nitki na planach prezesa Rady Ministrów, przedstawiciele władz zaczęli wycofywać się z tych zamiarów. Ale tylko przedstawiciele...
Morawiecki idzie w zaparte i przekonuje, że - parafrazując słowa byłej premier Beaty Szydło - "te pieniądze się piłkarzom po prostu należą". We wtorek w rozmowie z wPolsce.pl po raz pierwszy zabrał głos w tej sprawie. Jego słowa mogą szokować.
Morawiecki: "W ogóle zagrali naprawdę nieźle"
- Uważam, że jakaś premia się należy naszym piłkarzom, ponieważ rzeczywiście wyszli z grupy, w ogóle przecież grali naprawdę nieźle. Też dostali swoje środki z FIFA, nie wiem dokładnie ile, ale myślę, że to jest też koło 20 czy nawet więcej milionów złotych za samo wyjście z grupy - powiedział premier. Podkreślił, że "ten sukces wart jest każdych pieniędzy".
Szef rządu przyznał, że zamierza o tej sprawie rozmawiać z władzami polskiej piłki. - Mam nadzieję, że jeszcze w tym tygodniu uda się spotkać z trenerem Michniewiczem, z panem prezesem Kuleszą, ze środowiskiem tak, żebyśmy mogli popatrzeć w przyszłość - zapowiedział.
Według informacji WP Sportowych Faktów premia dla kadry miała wynieść ok. 30 milionów złotych.
RadioZET.pl/wPolsce.pl
Oceń artykuł