Oceń
Po awansie reprezentacji Polski do 1/8 finału mistrzostw świata w Katarze w mediach zaczęto dyskutować na temat przyszłości Czesława Michniewicza. W czwartek portal "Weszło.com" podał informację, że kontrakt selekcjonera został automatycznie przedłużony do końca eliminacji Euro 2024. Później jednak portal "TVP Sport" donosił, że takiego zapisu w kontrakcie nie ma.
Z kolei portal Wirtualna Polska SportoweFakty postanowił zapytać o całą sytuację z kontraktem prezesa PZPN-u Cezarego Kuleszę. - Na 90 proc. nie ma takiego zapisu, ale sprawdzę to po powrocie z Kataru - wyjawił Kulesza.
Sprzeczne informacje ws. kontraktu Michniewicza
Dodatkowo portal dostał informacje od innego wysoko postawionego działacza polskiego związku, który zapewnił, że takiego zapisu "nie ma i nigdy nie było". Jeszcze inną wiadomość przekazała WP osoba będą blisko drużyny. "Kulesza miał dać Michniewiczowi słowo, że jeśli awansuje, jego kontrakt będzie przedłużony" - czytamy.
- Ja generalnie podpisuję umowę i zawsze mam straszny problem z tym, żeby to czytać. Mój kontrakt przygotował prawnik, nie mam go ze sobą, ani na mailu. Nie wiem, co tam jest zapisane. Nie wybiegam tak daleko w przyszłość - powiedział z kolei Michniewicz w kanale "Cioną po oczach".
Spotkanie Polska - Francja na żywo zostanie rozegrane już w niedzielę 4 grudnia. Relacja z tego meczu na naszym portalu.
RadioZET.pl/WP SportoweFakty/Cioną po oczach
Oceń artykuł