Oceń
W trakcie meczów na katarskich mistrzostwach świata widok sędziów technicznych doliczających do drugiej połowy dziewięć lub nawet dziesięć minut stał się już powszechny. Jak poinformował szef kolegium sędziowskiego FIFA, to celowy zabieg.
Pierluigi Collina zdradził, że FIFA chce w ten sposób walczyć z drużynami, które z premedytacją grają na czas.
"Celem jest zaoferowanie widzom, którzy oglądają mistrzostwa świata, więcej rozgrywki. Chcemy uniknąć meczów, w których aktywny czas gry wynosi 42, 43, 44 minuty. To jest nie do zaakceptowania. Świętowanie goli może potrwać minutę, pół minuty, a nie cztery. Trzeba później doliczać więcej czasu na koniec spotkania" – poinformował Colina, którego cytowała Associated Press.
W trakcie MŚ w 2014 roku aktywny czas gry wynosił 60 minut. W trakcie mundialu w Rosji, podobnie jak w trakcie niektórych sezonów Premier League, uśredniony pomiar wynosił ok. 55 minut.
RadioZET.pl/PAB
Oceń artykuł